niedziela, 23 sierpnia 2015

Mjölnir.

Witajcie po kolejnej dłuższej przerwie. Praca w moim Schronisku dla Bezcennych Zwierząt pochłonęła mnie całkowicie. Będące pod moją opieką zwierzęta stały się najważniejszą częścią mego życia i staram się zapewnić im jak najlepsze warunki pobytu w naszym Schronie. Czy to dzień powszedni, świątek, piątek czy niedziela doglądam moich podopiecznych (prawie 180 psów i ponad 30 kotów) a jeżeli  w jakiejś chwili nie jestem obecny ciałem w Schronisku to może oznaczać jedynie tyle, że jestem w drodze do lecznicy z jakimś wymagającym niezbędnej pomocy weterynaryjnej zwierzaczkiem lub pukam od drzwi do drzwi starając się zdobyć jakąkolwiek formę wsparcia dla Schroniska od firm, instytucji czy osób prywatnych.

Wiem, że muszę nabrać trochę dystansu do tego co robię bo życie poza Schronem już praktycznie dla mnie nie istnieje, gdy wracam do domu jestem potwornie zmęczony, opadam już z sił a problemy z którymi muszę się mierzyć każdego dnia nie pozwalają mi zasnąć. Nie znajduję już czasu na przyjemności, nie pamiętam już kiedy czytałem jakąś książkę, co najgorsze mocno na tym cierpią moje domowe futrzaki, którym mogę dać jedynie namiastkę tego co zapewniałem im do tej pory. Zarówno one jak i ja tęsknimy za wspólnym towarzystwem, czułościami, zabawami i choć staram się po powrocie do domu poświęcić im jak najwięcej uwagi to jest to zaledwie ułamek dotychczasowej naszej komitywy...

Będę starał się jakoś zbalansować życie schroniskowe i prywatne bo długo tak nie pociągnę a i kocham moje domowe koty, którym obiecałem przecież, że zawsze będę o nie dbał... A do tego dokociłem się... niechcący... Śliczny kocurek skradł moje serce. .. to nic nadzwyczajnego jeśli pracuje się w miejscu takim jak schronisko dla bezdomnych zwierząt... Jego brat znalazł nowy dom a ja nie mogłem zostawić go samego w izolatce. W schronisku on i jego rodzeństwo nazywane było Maltankami ale jego prawdziwe imię dopiero objawiło mi się w domu...

Mefisto, Morfeusz, Moira, Morgan... a teraz do naszej Tawerny dołączył schroniskowy Maltanek, którego nazwałem... Mjölnir. Pewnie pomyślicie, że mam jakiś fetysz związany z imieniami na "M"... Zapewniam, że również i tym razem swoje imię wyjawił mi sam kociak. Mjölnir to Młot Thora, skandynawskiego boga burzy i piorunów a zarazem patrona dnia mych narodzin. Mjölnir, symbol siły Thora, młot mielący na pył wrogów, krzeszący błyskawice... zupełnie jak mój kociak, którego równie dobrze mógłbym nazwać Piorunkiem ponieważ mieszkanie po jego harcach wygląda jak po burzy a on sam jest jak nieuchwytna błyskawica.

To największy łobuziak z dotychczasowych moich kotów, wspina się po zasłonach, chodzi po szafach, co chwilę słychać stukot czegoś co Mjölnirek strącił z wysokości, zdobył wszystkie najwyżej położone miejsca w domu, przydybałem go próbującego pohuśtać się na żyrandolu, nieustannie zaczepia Moirę i Morfeusza, co chwilę prowokuje ich do bijatyki, atakuje wystające spod kołdry stopy... jest z nim wesoło. Mam nadzieję, że znajdę czas by opisać jego wyczyny bo proszą się o barwną historyjkę. Póki co zapraszam do oglądnięcia grzecznych zdjęć mego kotka-demolki.

Acha, wiem, że wielu ma problem z wymówieniem jego imienia... więc możecie mówić na niego Mirmił :)



















niedziela, 5 lipca 2015

Schronisko dla Bezcennych Zwierząt

Długo zbierałem się do powrotu mego blogowania. Od śmierci Mefisto nie mogę zebrać myśli a utrata mego przyjaciela jest nie do zastąpienia i odczuwalna na co dzień. Choć mam co najmniej kilka powodów (Moira, Morfeusz, Piszczałek... i nie tylko) by nadal prowadzić bloga to słowa przestały ze mnie wypływać z taką lekkością jak wcześniej.

Drugim powodem mego milczenia są zmiany w moim życiu prywatnym i zawodowym. Dokociłem się i po naszej Tawernie rozkosznie biega jeszcze jeden kociak z imieniem na "M"...


O nowym mieszkańcu mojej Tawerny napiszę następnym razem ponieważ...

... właściwie to dokociłem się jeszcze bardziej i do tego... dopsiłem... Pod moją opieką jest w tej chwili 30 kotów i 175 psów...

Z dniem 22 czerwca 2015 r. objąłem funkcję Kierownika Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Orzechowcach. Prezydent czasowo powierzył mi to stanowisko, pragnąc aby była to wzorcowa placówka, która wraz ze stowarzyszeniami, wolontariuszami i środowiskiem weterynarzy będzie działała sprawnie i bez konfliktów na rzecz ochrony bezdomnych zwierząt.

Każde schronisko dla bezdomnych zwierząt jest miejscem szczególnym. Wymaga nie tylko mądrego zarządzania ale również pomysłowości, chęci inicjowania i realizacji kreatywnych i czasem niekowencjonalnych działań, posiadania otwartego, opartego na szacunku i współpracy podejścia do ludzi a przede wszystkim rozumienia potrzeb przebywających w nim zwierząt w celu zapewnienia im jak najlepszego bytu w tej placówce.

Marzę by takie miejsca jak schroniska dla bezdomnych zwierząt w ogóle nie były potrzebne ale wiem, że dopóki ludzie będą krzywdzić zwierzęta to marzenie jest nierealne. To co mogę uczynić to przynajmniej sprawić aby zwierzęta przebywające w schronisku żyły w jak najlepszych warunkach, otoczone były właściwą opieką i leczeniem oraz starać się by jak najszybciej znalazły dom i kochających ich ludzi. Kocham i szanuję zwierzęta a los tych niechcianych, porzuconych i skrzywdzonych jest przedmiotem mej szczególnej troski.

Kierowanie taką jednostką nie pojmuję jedynie jako pracę zarządzająco-administracyjną. To nie jest miejsce, gdzie z laptopem pod pachą, w garniturze i eleganckich bucikach przychodzi się do biura i zasiada za biurkiem. Zaś nienormowany czas pracy kierownika nie odczytuję jako nie przychodzenie do pracy - tutaj się "jest" a nie od czasu do czasu "bywa". O ile nic nie stoi na przeszkodzie lub nie wymaga załatwiania schroniskowych spraw poza jego terenem często jest to praca nie tylko w dni i godziny robocze ale również w dni wolne, świąteczne i niezależnie od pogody.

To nie jest miejsce dla ludzi, którzy nie chcą się pobrudzić. Spotkacie mnie i w kociarni - gdzie karmię przebywające tam koty i nie brzydzę się np. podcierać tyłka nietrzymającej kału (z powodu uszkodzonych w wyniku skopania przez człowieka wnętrzności) kotki, na psich wybiegach i boksach gdzie stopniowo lecz z respektem zaprzyjaźniam się z kolejnymi psami, poznając ich historię, sprawdzając kondycję i stan zdrowia, ucząc się ich zachowań i coraz częściej zabierając je na spacer, jak również wśród pracowników - nie tylko wydając im polecenia ale pomagając w wykonywaniu ich codziennej pracy oraz pośród wolontariuszy, których zaangażowanie i zapał szczególnie szanuję i podziwiam.

Zapraszam do obejrzenia kilku migawek z mej codzienności w Schronisku a o moich działaniach i podopiecznych na bieżąco informuję na stronie: http://zwierzolubny.blogspot.com.

Moje pieski...












Moje biuro...


Moja kociarnia...








Schronisko dla "Bezcennych" Zwierząt bo tak nazywam moich podopiecznych Bezdomniaczków stało się moim życiem i to życie wchłonęło. Jestem bardzo zmęczony, pracuję od świtu do zmierzchu, w weekendy, po nocach... to misja, która zajmuje mi cały mój czas, myśli i sny...

Jest tak wiele do zrobienia i naprawienia po poprzednikach. Każdy dzień przynosi nowe wyzwania i ujawnia problemy.

Chcecie pomóc moim podopiecznym zwierzakom? Prosimy o wpłaty na nasze konto:

Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Orzechowcach
37-712 Orzechowce 3

Getin Noble Bank
Nr  konta : 19 1560 0013 2180 9456 5000 0001

Kod BIC (SWIFT) GBGCPLPK
IBAN: PL 19 1560 0013 2180 9456 5000 0001

Wesprzeć nas można nie tylko finansowo. W schronisku zawsze bardzo przydatne będą takie rzeczy jak: pożywienie (karma sucha, mokra, ryż, warzywa etc.), tabletki na odrobaczenie, środki przeciwpchelne, smycze, obroże, szelki, miski, koce, ręczniki (ale nie pościel, gąbki, rzeczy, które zwierzęta drą na kawałki), budy, środki i narzędzia do utrzymania czystości, materiały budowlane (cement, lakiery, gwoździe, deski, siatki ogrodzeniowe, płytki chodnikowe, etc.).



sobota, 16 maja 2015

Mefisto...

Żegnaj Przyjacielu...


Jedyne co mogliśmy jeszcze dziś dla Ciebie zrobić to zabrać na ostatni spacer...







Mefisto Mefistofelis spoczął dnia 16 maja 2015 r. obok Kapitana Morgana...


Kocham Cię Mefisiu...


środa, 6 maja 2015

Ojczymatka niechcianych, porzuconych i skrzywdzonych

Witajcie kochani. Wybaczcie, że zaniedbałem trochę bloga, odpowiadanie na komentarze i maile. To dla mnie bardzo trudny i intensywny okres. Mam Wam do przekazania ważną wiadomość i choć jest to coś pozytywnego co zaszło w moim życiu zawodowym to przekazuję ją przełykając łzy bo z moim ukochanym Mefisto jest bardzo źle...

Od jakiegoś czasu dość enigmatycznie przemycałem Wam informacje, że od kilku miesięcy pracuję nad pewnym projektem. Nie obyło się bez problemów ale niezłomnie dążyłem do jego urzeczywistnienia. Wiecie, że kocham zwierzęta a los tych niechcianych, porzuconych i skrzywdzonych nie jest mi obojętny. Teraz będę mógł zrobić dla nich coś więcej niż dokarmianie zaprzyjaźnionych ulicznych przybłęd... Podjąłem się bardzo trudnego wyzwania...


Z dniem 1 maja 2015 r. zostałem powołany na stanowisko Pełnomocnika Prezydenta ds. ochrony zwierząt i zapobiegania ich bezdomności (Zarządzenie Nr 124/2015 Prezydenta Miasta Przemyśla z dnia 30 kwietnia 2015 r.).

Podejmując się pełnienia tej funkcji pragnę objąć opieką nie tylko zwierzęta przebywające w schronisku dla bezdomnych zwierząt ale również  te, które poprzez ludzkie działania lub bezczynność bytują na ulicach, podwórkach czy piwnicach.

To zwierzęta często porzucone przez dotychczasowych opiekunów, takie które zaznały nawet przez lata domowego ciepła a w sytuacji gdy zostały z różnych powodów wyrzucone na bruk często nie radzą sobie w środowisku miejskim, są narażone na ataki innych zwierząt, nie potrafią się bronić, znaleźć jedzenia, poprzez zbytnią ufność do ludzi doznają od nich krzywdy, są ofiarami wypadków komunikacyjnych a ich szanse na przetrwanie są niewielkie.

Jestem osobą, która w ramach struktur Urzędu Miejskiego będzie koordynatorem i inicjatorem  ogólnomiejskich działań na rzecz bezdomnych zwierząt w celu rzeczywistej i wymiernej poprawy ich sytuacji - tak aby zapisy w programach opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania ich bezdomności odpowiadały rzeczywistym potrzebom w tej materii a co najważniejsze były rzetelnie realizowane.

Będę dążył do wypracowania spójnego programu ochrony zwierząt łączącego zaangażowanie samorządu, rady miejskiej i rad osiedli, pracowników schroniska, straży miejskiej, stowarzyszeń i wolontariuszy. Oprócz najważniejszego celu tj. poprawy sytuacji zwierząt i rzeczywistej ich ochrony - Przemyśl może wypracować unikalną markę „Miasta przyjaznego zwierzętom” dając przykład innym samorządom.

O wszelkich działaniach i inicjatywach związanych z realizacją projektu „Przemyśl – miasto przyjazne zwierzętom” będę na bieżąco informował poprzez stronę internetową „Zwierzolubny Przemyśl” znajdującą się pod adresem: http://zwierzolubny.blogspot.com.

Proces rozwiązywania problemów związanych z bezdomnością zwierząt i poprawą warunków ich bytowania jest długofalowy ale będzie możliwy poprzez dokonanie gruntownej analizy zastanego stanu rzeczy oraz stworzenie platformy dla dyskusji, dialogu, wymiany doświadczeń i współpracy pomiędzy instytucjami, jednostkami i służbami miejskimi oraz ludźmi, którzy na co dzień zajmują się pokrzywdzonymi lub wymagającymi opieki i wsparcia zwierzętami.

Zapraszam do zapoznania się z bardziej szczegółowo opisanym zakresem działań, które będą podejmowane przez Pełnomocnika ds. ochrony zwierząt i zapobiegania ich bezdomności znajdującym się w stosownym Zarządzeniu >>>.

Przede wszystkim zachęcam  do współpracy wszystkich tych, którym bliskie jest dobro zwierząt bezdomnych i wolno żyjących.

Przemysław Grządziel

Pełnomocnik Prezydenta Miasta Przemyśla
ds. ochrony zwierząt i zapobiegania ich bezdomności



Szanowni Państwo,

Z dniem 1 maja 2015 r. powołałem Pełnomocnika Prezydenta ds. ochrony zwierząt i zapobiegania ich bezdomności (Zarządzenie Nr 124/2015 Prezydenta Miasta Przemyśla z dnia 30 kwietnia 2015 r.). Dostrzegając problem bezdomności zwierząt postawiłem na osobę, która podejmie się tego trudnego wyzwania i ma świadomość złożoności tematu.


Jako wieloletni pracownik Urzędu Miejskiego, Pan Przemysław Grządziel, dał się poznać jako dobry organizator, pomysłodawca i realizator wielu inicjatyw a także wykazywał się niekonwencjonalnym lecz efektywnym podejściem do realizowanych przez niego działań.

Co najważniejsze, problematykę ochrony i bezdomności zwierząt, pojmuje w dużo szerszym kontekście niż to ma miejsce obecnie nie skupiając się jedynie na zwierzętach schroniskowych ale też dostrzegając problem bezdomności i warunków bytowania zwierząt przebywających na tzw. ulicy czy w domach tymczasowych. Jego autorski projekt „Przemyśl – Miasto przyjazne zwierzętom” przedstawia pomysły i sposoby ich realizacji na kompleksowe i szerokie potraktowanie opieki nad zwierzętami bezdomnymi i wolno żyjącymi, możliwości poprawy warunków ich bytowania przy współpracy instytucji i służb miejskich ze stowarzyszeniami i wolontariuszami.


Pełnomocnik ds. ochrony zwierząt i zapobiegania ich bezdomności będzie podlegał bezpośrednio Prezydentowi Miasta Przemyśla zaś organizacyjnie usytuowany przy Wydziale Gospodarki Komunalnej, Ochrony Środowiska i Gospodarki Odpadami.

To osoba, która w ramach struktur Urzędu Miejskiego będzie koordynatorem i inicjatorem ogólnomiejskich działań na rzecz bezdomnych zwierząt w celu rzeczywistej i wymiernej poprawy ich sytuacji. Do jego zadań będzie należeć, m.in.

 - współtworzenie spójnego programu ochrony zwierząt łączącego zaangażowanie samorządu, rady miejskiej i rad osiedli, pracowników schroniska, straży miejskiej, stowarzyszeń i wolontariuszy, - organizowanie spotkań i konsultacji z jednostkami miejskimi, organizacjami pozarządowymi, społecznymi opiekunami zwierząt oraz współorganizowanie przedsięwzięć, projektów i konkursów promujących ochronę zwierząt oraz zapobieganie ich bezdomności,
 - prowadzenie spraw związanych z bieżącym nadzorem nad schroniskiem dla bezdomnych zwierząt w tym dotyczących m.in. monitorowania liczebności zwierząt przebywających w schronisku, gospodarowania zasobami finansowymi i materialnymi, współpracy z gabinetami weterynaryjnymi, skuteczności działań adopcyjnych, współpracy z organizacjami pozarządowymi i społecznymi opiekunami zwierząt,
- wsparcie działalności stowarzyszeń i wolontariuszy, prowadzenie edukacji lokalnej społeczność na temat szacunku dla zwierząt oraz problemu bezdomności, inicjowanie i wspieranie akcji adopcyjnych i monitorowanie ich rezultatów.

To oczywiście zaledwie część wyzwań jakie stoją przed Pełnomocnikiem, który w pierwszej kolejności dokona gruntownej analizy zastanego stanu rzeczy a poprzez współpracę i zaproszenie do dyskusji wspomnianych wyżej podmiotów wypracuje rzetelny program działania, szkoleń i edukacji.

Oprócz najważniejszego celu tj. poprawy sytuacji zwierząt i rzeczywistej ich ochrony - Przemyśl może wypracować unikalną markę „Miasta przyjaznego zwierzętom” dając przykład innym samorządom. Zapraszam do zapoznania się z bardziej szczegółowo opisanym zakresem działań, które będą podejmowane przez Pełnomocnika znajdującym się w Zarządzeniu w sprawie ustanowienia Pełnomocnika Prezydenta ds. ochrony zwierząt i zapobiegania ich bezdomności.

Robert Choma
Prezydent Miasta Przemyśla


Zarządzenie Nr 124/2015 Prezydenta Miasta Przemyśla z dnia 30 kwietnia 2015 r. w sprawie ustanowienia Pełnomocnika Prezydenta ds. ochrony zwierząt i zapobiegania ich bezdomności.





Działając na podstawie § 14 ust. 1 Regulaminu Organizacyjnego Urzędu Miejskiego w Przemyślu, ustalonego zarządzeniem Nr 274/10 Prezydenta Miasta Przemyśla z dnia 14 października 2010 r. ze zm. –

zarządza się co następuje:

§ 1
1. U s t a n a w i a m   Pana Przemysława Grządziela – inspektora w Urzędzie Miejskim w Przemyślu Pełnomocnikiem Prezydenta ds. ochrony zwierząt i zapobiegania ich bezdomności.
2. Pełnomocnik Prezydenta ds. ochrony zwierząt i zapobiegania ich bezdomności przyporządkowany jest organizacyjnie do jednoosobowego stanowiska pracy o tej samej nazwie i podlega Prezydentowi Miasta Przemyśla.

§ 2
Zadaniem Pełnomocnika Prezydenta ds. ochrony zwierząt i zapobiegania ich bezdomności jest wykonywanie, w imieniu Prezydenta Miasta Przemyśla, wszelkich czynności mających na celu właściwą realizację polityki Gminy Miejskiej Przemyśl w zakresie ochrony zwierząt bezdomnych i wolnożyjących, a w szczególności:

1) inicjowanie i koordynowanie ogólnomiejskich działań w zakresie ochrony zwierząt bezdomnych i wolnożyjących oraz zapobiegania i zwalczania bezdomności zwierząt;

2) współtworzenie Programu opieki na zwierzętami bezdomnymi i wolnożyjącymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt a także nadzór nad jego realizacją;

3) współpraca z instytucjami, jednostkami samorządowymi, Radą Miejską, Radami Osiedlowymi, schroniskiem dla bezdomnych zwierząt, służbami miejskimi, służbami
i gabinetami weterynaryjnymi, organizacjami pozarządowymi i społecznymi opiekunami zwierząt oraz koordynacja działań tych podmiotów;

4) organizowanie spotkań i konsultacji z jednostkami miejskimi, organizacjami pozarządowymi, społecznymi opiekunami zwierząt oraz współorganizowanie przedsięwzięć, projektów i konkursów promujących ochronę zwierząt oraz zapobieganie ich bezdomności;

5) inicjowanie i wspieranie działań zmierzających do aktywizowania społeczności lokalnych na rzecz ochrony zwierząt i zapobiegania ich bezdomności, edukacji na temat humanitarnego traktowania zwierząt oraz obowiązków właścicieli wobec zwierząt domowych;

6) rejestracja społecznych opiekunów zwierząt, ewidencja domów tymczasowych dla zwierząt, kocich gniazd i jadłodajni;

7) udział w diagnozowaniu potrzeb związanych z opieką nad zwierzętami bezdomnymi
i wolnożyjącymi;

8) prowadzenie spraw związanych z bieżącym nadzorem nad schroniskiem dla bezdomnych zwierząt w tym dotyczących m.in. monitorowania liczebności zwierząt przebywających w schronisku, gospodarowania zasobami finansowymi i materialnymi, współpracy z weterynarzami, skuteczności działań adopcyjnych, współpracy z organizacjami pozarządowymi i społecznymi opiekunami zwierząt;

9) nadzór nad realizacją umów na usługi weterynaryjne oraz zakup i dystrybucję karmy dla kotów wolnożyjących;

10) działania informacyjne, edukacyjne i uświadamiające poprzez prowadzenie strony internetowej miasta w części dotyczącej opieki nad zwierzętami;

11) wspieranie akcji adopcyjnych i monitorowanie ich rezultatów;

12) przygotowywanie projektów uchwał Rady Miejskiej w Przemyślu i zarządzeń Prezydenta Miasta Przemyśla dotyczących ochrony zwierząt i zapobieganiu ich bezdomności,

13) monitorowanie czy działania podejmowane w stosunku do zwierząt wolno żyjących i bezdomnych odbywają się przy zachowaniu wymogu humanitarnego traktowania zwierząt.

§ 3
Pełnomocnik Prezydenta ds. ochrony zwierząt i zapobiegania ich bezdomności jest uprawniony do:

1) podpisywania dokumentów oraz pism związanych z wykonywaniem funkcji Pełnomocnika Prezydenta ds. ochrony zwierząt i zapobiegania ich bezdomności kierowanych do jednostek organizacyjnych Urzędu Miejskiego w Przemyślu oraz jednostek organizacyjnych miasta Przemyśla,
2) załatwiania spraw należących do zakresu działania Pełnomocnika Prezydenta
ds. ochrony zwierząt i zapobiegania ich bezdomności.

§ 4
Wykonanie zarządzenia powierza się Pełnomocnikowi Prezydenta ds. ochrony zwierząt
i zapobiegania ich bezdomności.

§ 5
Zarządzenie wchodzi w życie z dniem 1 maja 2015 r.

Prezydent Miasta Przemyśla
Robert Choma

Źródło: BIP Miasta Przemyśl >>>


Uwaga! Zarządzenie Prezydenta Miasta Przemyśla dotyczące Regulaminu Organizacyjnego Urzędu Miejskiego w Przemyślu (BIP>>>) wprowadza dodatkowe zapisy do zadań Pełnomocnika Prezydenta ds. ochrony zwierząt i zapobiegania ich bezdomności, tj:

- prowadzenie postępowania o udzielenie zamówienia publicznego na świadczenie usług weterynaryjnych w zakresie wynikającym z Programu opieki na zwierzętami bezdomnymi i wolnożyjącymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt, oraz nadzór nad jego realizacją (pkt. 9),
- współpraca z innymi jednostkami samorządu terytorialnego w zakresie zawierania porozumień międzygminnych dotyczących przyjmowania zwierząt bezdomnych (pkt. 15).

a także stanowi, że:

Pełnomocnik Prezydenta ds. ochrony zwierząt i zapobiegania ich bezdomności, który podlega bezpośrednio Prezydentowi, usytuowany jest organizacyjnie w strukturze Wydziału Gospodarki Komunalnej, Ochrony Środowiska i Gospodarki Odpadami.

czwartek, 23 kwietnia 2015

Nikt nie winien - wszyscy święci...

Patrząc na półki sklepowe pełne różnorodnych towarów kuszące klientów kolorowymi opakowaniami wielu trudno w dzisiejszych czasach sobie wyobrazić, że jeszcze jakieś 30 lat temu sklepy często świeciły pustkami a towar jeśli pojawiał się w sklepach był ściśle reglamentowany. Jedynie ocet był zawsze...


Towar jeśli trafiał już na półki to opatrzony był szarymi etykietami zastępczymi.Etykiety i opakowania zastępcze były powszechne z powodu braku dobrego papieru i farb drukarskich.Często wykonywano je na odwrocie etykiet produktów, których produkcja była niemożliwa ze względu na braki w zaopatrzeniu w surowce. I tak np. przez butelkę oranżady można było dostrzec, że na drugiej stronie nalepki widnieje stempel z octem lub wódką.

Dzisiejszy temat zastępczy nie wynika z niewydolności mojego "systemu" lub braku pomysłów ale nasze tawierniane życie toczy się od dłuższego czasu wokół Mefisto i jego walki z chorobą i ranami pooperacyjnymi. Nie mogę przedstawić Wam dobrych wieści bo takowych brak. Nie chcę też epatować tu przykrymi obrazami krwawiącego Mefisia (to zachowam na jego wirtualną kartę pacjenta) więc albo zrobię sobie przerwę w blogowaniu albo popełnię kilka luźniejszych wpisów.

Otrzymałem ostatnio maila od Kasi C. z prośbą o poradę dotyczącą wprowadzania nowego kota do domu, w którym jest już jeden przygarnięty stały rezydent. Oczywiście poparłem dokocenie bo najlepszy nawet ludzki opiekun nie jest w stanie dać kotu tego co kontakt z przedstawicielem tego samego gatunku. Nie jest też w stanie poświęcić kotu tyle czasu ile potrzebuje na zabawy czy pieszczoty bo mamy przecież różne swoje obowiązki. Samotny kot staje się leniwy, ospały i apatyczny bo po prostu brak mu stymulacji i ruchu. Jest w tym coś jeszcze: przygarniając drugiego kota można uratować i dać miłość kolejnej bidulce, która dogorywałaby w schronisku lub na ulicy.

Nie każde dokocenie przebiegnie od samego początku łatwo - nowy kot w nowym miejscu może być wystraszony a stały domownik zazdrosny. Nie raz mogą pójść w ruch pazurki a po mieszkaniu będzie fruwać powyrywane futerko. Jednak obserwacja jak koty docierają się i budują między sobą relacje jest fascynująca. Kasia obawia się czy dwa koty nie zdemolują jej mieszkania. Tego akurat nie mogę zagwarantować bo i przy jednym kocie czasem dochodzi do zdarzeń jakie przedstawiam poniżej.


Gdy o świcie budzi Cię huk spadającej doniczki z parapetu...


... oczywiście nikogo nie złapiesz na gorącym uczynku...


Gdy twe ściany, podłogę i drzwi "ozdobi" rozchlapana śmietana...


... przecież to "samo się"...


Dobrze wiemy, że nic się samo nie robi bo to żadna sztuczka-magiczka a winowajcy są rzeczywiści i jak najbardziej materialni. Powinniśmy jakoś zareagować. Karanie fizyczne nie wchodzi w grę - spróbujmy przynajmniej słownej reprymendy...

... ale najpierw zastanówmy się czy warto ryzykować...

... urażona kocia duma doprowadzi do kolejnego psikusa w ramach stanowczego sprzeciwu wobec "niesprawiedliwości" wyrządzonej kotu...


... i również w tym przypadku... nikt nie jest winien... wszyscy są święci...



Ot i takie są te ananasy z mojej klasy :)