tag:blogger.com,1999:blog-3851528481882776038.post4149729706919321894..comments2023-10-12T15:59:28.592+02:00Comments on Tawerna Koci Pazur Baldricka: O tych, co odeszli...Tawerna Koci Pazur Baldrickahttp://www.blogger.com/profile/11270569419842102696noreply@blogger.comBlogger18125tag:blogger.com,1999:blog-3851528481882776038.post-64739949102552567932015-08-09T18:31:10.695+02:002015-08-09T18:31:10.695+02:00Nie wiem co wklepałam w google, ale chyba rudzi mę...Nie wiem co wklepałam w google, ale chyba rudzi mężczyźni z długimi włosami, lub coś takiego i znalazłam ten blog. Tą stronę, wyszukiwanie poprzez zdjęcie czyli zdjęcie Artura no i przeczytałam jego tragiczną historię. Zawsze mi takich ludzi szkoda bo każdy jest jedyny w swoim rodzaju i nie powtórzą się już nigdy.<br />Zaczęłam czytać też pozostałe wpisy o kotach, o schronisku i bardzo spodobał mi się wiersz o powrocie w innym futerku (ciekawe czyjego autorstwa?) <br />Z zainteresowaniem czytałam wiele na tym blogu i myślę, że masz talent do pisania. Z tego co piszesz wynika, że jesteś interesującym człowiekiem i dlatego pewnie jeszcze nie raz tutaj zajrzę, zwłaszcza, że to, co piszesz jest inspirujące.<br />PS. Komentarze też czytam i ubawiłam się do łez :"Już cię nie lubię, bo zobaczyłam skórę na podłodze..."Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3851528481882776038.post-57287785958798621122013-11-12T12:37:48.663+01:002013-11-12T12:37:48.663+01:00Ech, często tak jest, że "przewróciło się - n...Ech, często tak jest, że "przewróciło się - niech leży" :) Ja raczej przewidując upadek dokonuję dodatkowo karkołomnego pikowania ryjem na glebę :)Tawerna Koci Pazur Baldrickahttps://www.blogger.com/profile/11270569419842102696noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3851528481882776038.post-76347228713421775362013-11-12T12:36:02.387+01:002013-11-12T12:36:02.387+01:00Witaj. Dziękuję za Twój wpis, ciepłe słowa i za Tw...Witaj. Dziękuję za Twój wpis, ciepłe słowa i za Twe wizyty w naszej Tawernie. Kocham zwierzęta, kocham koty, mam już kompletnego bzika na ich punkcie a nie zawsze tak było. Teraz już wiem jak dużo straciłem nie będąc kiedyś świadomym jakimi są cudnymi zwierzętami. Chyba najważniejsze w tej mojej miłości teraz to, że jest to miłość odpowiedzialna, z którą wiąże się ciągłe pogłębianie wiedzy na ich temat i ich potrzeb. Chciałbym mieć możliwość przygarnięcia i zaopiekowania się jeszcze jakimiś ale ta odpowiedzialność podpowiada mi, że sytuacja w jakiej jestem nie daje w tej chwili takiej możliwości. Dlatego pozostaję przy mojej dwójce M&M'sów by być dla nich na 100% a nie na "pół gwizdka". Podziwiam takich ludzi jak Ty - choć wiem, że niewiele zrozumienia znajdujesz wśród innych tych, dla których zwierzę to po prostu zwierzę a nie istotka posiadająca uczucia, potrzeby, odczuwająca i radość i ból czy smutek. A w kwestii sterylizacji potrzeba jeszcze eonów, by ludzie zrozumieli, że pozwalanie na niekontrolowany rozród prowadzi do tragedii tysięcy zwierząt, które umierają na ulicach czy w schroniskach. Pozdrawiam Cię i ściskam w imieniu mego małego "zwierzyńca" serdecznie.Tawerna Koci Pazur Baldrickahttps://www.blogger.com/profile/11270569419842102696noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3851528481882776038.post-32882626531074859322013-11-08T22:50:43.449+01:002013-11-08T22:50:43.449+01:00Kocham,bezgranicznie kocham ludzi,którzy mają taki...Kocham,bezgranicznie kocham ludzi,którzy mają takie podejście do zwierząt.Od niedawna oglądam Wasz blog,znam historię ,Waszych kocurków.Właśnie zwierzęta,które potrzebowały pomocy,ślepe,kulawe,ranne ,są moim powołaniem.Czuję się za nie odpowiedzialna i to,że dochodzą do zdrowia dzięki mojej opiece ,daje mi największą satysfakcję.Niektórzy zachodzą w głowę,po co to Pani?,a ja wiem swoje,tak trzeba.I tym sposobem uzbierałam sporą gromadkę kotów ,U mnie koty się nie rozmnażają:są wysterylizowane,wykastrowane,nie wychodzące same. Pozdrawiam tak wspaniałych ludzi,którzy dają z siebie tyle ciepła i serca dla naszych braci mniejszych.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3851528481882776038.post-65214767798547762172013-11-08T09:13:05.672+01:002013-11-08T09:13:05.672+01:00Gdyby czlowiek przewidzial, ze upadnie, to by sie ...Gdyby czlowiek przewidzial, ze upadnie, to by sie zawczasu polozyl.<br />Daremne zale, prozny trud, bezsilne zlorzeczenia,<br />przezytych ksztaltow zaden cud nie wroci do istnienia...Anna Maria P. (Pantera)https://www.blogger.com/profile/18115172277758632514noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3851528481882776038.post-50765108453911607452013-11-07T12:55:10.857+01:002013-11-07T12:55:10.857+01:00Ale to ja Tobie dziękuję za to, że z nami jesteś i...Ale to ja Tobie dziękuję za to, że z nami jesteś i zanurzasz się w nasze opowieści. Postaram się bywać aktywniejszy na łamach mojej Tawerny, bo przyznaję że od długiego czasu popełniam wpisy coraz rzadziej. Zawsze chciałem tu pisać "o czymś" a nie dla samego pisania więc uznałem, że lepiej dawkować historie niż pisać na siłę gdy czuje się niemoc. Oczywiście wolę "na wesoło" ale dzisiejszy wpis musiałem dodać, bo historie w nim zawarte wciąż mi zalegają na duszy.<br /><br />Rzeczywiście u Anki Wrocławianki od kilku dni rozgrywał się trzymający w napięciu serial - najważniejsze, że z przynajmniej w połowie szczęśliwym zakończeniem.<br /><br />Pozdrawiam Cię serdecznie i być może do zobaczenie kiedyś w rzeczywistym a nie budyniowym świecie :)Tawerna Koci Pazur Baldrickahttps://www.blogger.com/profile/11270569419842102696noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3851528481882776038.post-49766099252020533802013-11-07T12:06:53.207+01:002013-11-07T12:06:53.207+01:00Dziękuję, że wspomniałaś Maciusia. Ze zgrozą obser...Dziękuję, że wspomniałaś Maciusia. Ze zgrozą obserwuję, że jego śmierć niczego nie nauczyła tamtej pani. A jest jeszcze kilka kotów w moim sąsiedztwie, które niby mają dom a wałęsają się jakby go nie miały. Szkoda mi ich, bo tak jak obserwuję taki ich żywot jest dosyć krótki.Tawerna Koci Pazur Baldrickahttps://www.blogger.com/profile/11270569419842102696noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3851528481882776038.post-71747919606893774092013-11-07T12:03:16.836+01:002013-11-07T12:03:16.836+01:00Mam takie samo podejście i obserwacje jak Ty. Gdy ...Mam takie samo podejście i obserwacje jak Ty. Gdy kot żyje na wolności to oczywiście niech już będzie takim easy riderem, ale gdy decydujemy się na udomowienie go to nie wypuszczajmy go samopas. To nie jest żadne ograniczanie wolności, tylko wyraz odpowiedzialności za zwierzę, które się udomowiło.<br /><br />W swoim "kodeksie spacerowym" dość dokładnie wyjaśniłem, dlaczego wychodzimy z kotem na spacer a nie wypuszczamy go samodzielnie z domu:<br /><br />http://baldricksclaw.blogspot.com/2012/09/spacerowy-kodeks-cz-1-dlaczego.html<br /><br />Niedaleko mnie mieszka pani, która co chwilę przygarnia jakieś koty, na mnie i chodzącego ze mną Mefisto na smyczy patrzy jak na dziwolągi a do jej durnego łba żadna refleksja nigdy nie przyszła po tym jak kilka razy w roku zbiera łopatką z asfaltu rozjechanego, któregoś z jej kotów.<br /><br />Nie przejmuj się tym co mówią innym a wręcz edukuj ich, że myślą i postępują źle. Wiem, że nie można spodziewać się zrozumienia ale niech przynajmniej jedna lub kilka osób zastanowi się nad tym i być może zacznie postępować odpowiedzialnie.<br /><br />Co do schronisk, to mam nadzieję podjąć współpracę z nowym kierownikiem. Na razie obserwuję go i "badam" jakim jest człowiekiem i fachowcem. Przynajmniej na dobry początek u mnie w pracy będziemy projektować kalendarz ze zdjęciami zwierzaków ze schroniska, na które przeznaczono by dochód ze sprzedaży tego kalendarza.Tawerna Koci Pazur Baldrickahttps://www.blogger.com/profile/11270569419842102696noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3851528481882776038.post-9469816391450970922013-11-07T11:48:38.716+01:002013-11-07T11:48:38.716+01:00Dziękuję. Moja Tawerna kryje jeszcze dużo opowieśc...Dziękuję. Moja Tawerna kryje jeszcze dużo opowieści, którymi podzielę się z Wami gdy tylko będzie ich właściwa pora. Pozdrawiam MM.Tawerna Koci Pazur Baldrickahttps://www.blogger.com/profile/11270569419842102696noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3851528481882776038.post-90989039276315999662013-11-07T11:47:16.308+01:002013-11-07T11:47:16.308+01:00Oj, gryzie i będzie gryźć mnie to jeszcze długo. T...Oj, gryzie i będzie gryźć mnie to jeszcze długo. Tak jakbym popełnił grzech zaniechania, który uważam za jeden z najgorszych. Wolę popełnić błąd niż przez bezczynność lub brak decyzyjności zaprzepaścić to co ważne. Z powyższych historii jest jednak jakaś nauka i dla mnie i dla czytelników. Kochajmy odpowiedzialnie.Tawerna Koci Pazur Baldrickahttps://www.blogger.com/profile/11270569419842102696noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3851528481882776038.post-63412662808748025192013-11-07T11:36:18.667+01:002013-11-07T11:36:18.667+01:00Dziękuję. Myślałem, że nigdy tego wpisu nie skończ...Dziękuję. Myślałem, że nigdy tego wpisu nie skończę. Trudno było to wszystko ubrać w słowa ale potrzebowałem to z siebie "wyrzucić" nawet gdyby nikomu nie chciało się czytać takiej epistoły. Pozdrawiam.Tawerna Koci Pazur Baldrickahttps://www.blogger.com/profile/11270569419842102696noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3851528481882776038.post-39963751953618688722013-11-07T11:26:58.037+01:002013-11-07T11:26:58.037+01:00Oczywiście miało być; "trafiłam".Oczywiście miało być; "trafiłam".Ninka.https://www.blogger.com/profile/08152167196215189689noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3851528481882776038.post-87809793837187738892013-11-07T11:25:04.537+01:002013-11-07T11:25:04.537+01:00Po ostatnich wydarzeniach u Anki Wrocławianki, po ...Po ostatnich wydarzeniach u Anki Wrocławianki, po dzisiejszym wpisie Pantery, trafiła do Ciebie w stanie - można powiedzieć - pewnego zawyżenia poziomu emocji. Po przeczytaniu tego posta mam znowu łzy w oczach. Tyle chciałabym napisać, muszę to sobie jakoś uporządkować.<br />Napiszę tylko, że uważam za bardzo szczęśliwy fakt, że trafiłam na Twój blog, że dane mi było poznać, choć (jak dotąd) tylko wirtualnie, Ciebie, Lui i Waszych domowników. Zawsze z zainteresowaniem czytam Twoje posty; dają wiedzę, dają bodziec do zastanowienia, dają również okazję do pośmiania się.<br />Dzisiejszy wpis, choć z wielu przyczyn bardzo smutny, jest - jeśli można go tak określić - wspaniały i wzbogacający. Dziękuję.Ninka.https://www.blogger.com/profile/08152167196215189689noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3851528481882776038.post-86414987254651364942013-11-06T22:50:48.331+01:002013-11-06T22:50:48.331+01:00uff , trudno się pisze o tych którzy odeszli. Wazn...uff , trudno się pisze o tych którzy odeszli. Wazne że ktoś jednak zatrzymał ich w swojej pamięci, nie wszystkim byli obojętni. Wszystkie historie smutne: i o piesku i o kotku, szkoda Artura i Maniusia. Chciałam jeszcze wspomnieć o Maciusiu, jakoś tak mi zapadł w pamięć ten kotek. Też odszedł z tego padołu przez zaniedbanie biedulek. <br />Moniquehttps://www.blogger.com/profile/13924973033859516782noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3851528481882776038.post-49124151213217389542013-11-06T21:12:46.591+01:002013-11-06T21:12:46.591+01:00Dawno nie czytałam czegoś tak bardzo skłaniającego...Dawno nie czytałam czegoś tak bardzo skłaniającego do przemyśleń.<br />Kiedyś miałam psa, i zginął pod kołami samochodu, długo nie mogłam sobie z tym poradzić. Później przygarnęłam pierwszego kota, najsłabszego z miotu, ze wsi gdzie nikt nie dba o to czy mruczki mają co jeść, gdzie przetrwać zimę. Po roku zabrałam do siebie kolejnego kota, zaniedbanego, zapchlonego, wychudzonego rudzielca. <br />Rodzice często mi mówią, że przesadzam z opieką nad nimi, mieszkam w środku lasu ale i tak nie wypuszczam ich na dwór "bez opieki" tak jak moi sąsiedzi robią ze swoimi kotami. I zastanawiam się kto ma racje, ja - (egoistycznie?) chodząc za nimi, i pilnując żeby nie wychodziły za płot, czy wszyscy inni mówiący mi, że nawet jakby coś im się stało to wiedziałabym że dałam im najwięcej swobody i wolności... <br />Byłam kilka razy w schronisku w moim mieście... Jest tam mnóstwo zwierząt. Tylko co jeśli "odgórnie" wyrzuca się wolontariuszy, nie dba o promowanie adopcji (w ciągu miesiąca z 30 kotów zrobiło się ponad sto). To strasznie przykre, że dla niektórych los zwierząt jest zupełnie obojętny...Myszahttps://www.blogger.com/profile/10928970680266226639noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3851528481882776038.post-18932564689078817292013-11-06T16:37:19.534+01:002013-11-06T16:37:19.534+01:00Zgadzam się w pełni z Panterą. PS. Im dłużej czyta...Zgadzam się w pełni z Panterą. PS. Im dłużej czytam wpisy na Twoim blogu tym bardziej się wciągam w historię Tawerny.MMAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3851528481882776038.post-63367189930127367272013-11-06T14:41:52.752+01:002013-11-06T14:41:52.752+01:00Bardzo przejmujace i niezwykle smutne jest to, co ...Bardzo przejmujace i niezwykle smutne jest to, co napisales. Niepotrzebnie sie gryziesz, ze zwlekales z adopcja, tak widocznie musialo byc. Dales zwierzetom krotka, ale bardzo intensywna milosc, dzieki nim uratowales dwa nastepne. Masz racje, zwierzeta czynia nas lepszymi ludzmi, a ich smierc jest wyrwa w duszy nie do zapelnienia.<br />Sciskam Lui i Ciebie bardzo mocno.Anna Maria P. (Pantera)https://www.blogger.com/profile/18115172277758632514noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3851528481882776038.post-2401195901127646942013-11-06T12:01:41.477+01:002013-11-06T12:01:41.477+01:00To co teraz myślę nie umiem wyrazić słowami. Po pr...To co teraz myślę nie umiem wyrazić słowami. Po prostu to było piękne .Retro Koty i Pieshttps://www.blogger.com/profile/16195756567437839645noreply@blogger.com