Z kotami jest jak z... dziećmi. Można im kupować wypasione zabawki, a i tak najchętniej będą się bawić np. zakrętkami od słoików lub tarambanić całymi dniami pokrywkami od garnków. Moje kocury upodobały sobie również to co najprostsze: sznurówka z nawleczonymi na nią korkami od wina czy kulki ze sreberka śniadaniowego. "Domek", który zrobiłem z kartonu na próbę cieszy najbardziej. Okazuje się, że ta prowizorka, którą miałem zastąpić bardziej estetyczną i rozbudowaną wersją, przypadła Mefisto na tyle do gustu, że posłuży jeszcze długo w takiej prostej formie jaka jest.
Piękny kocurro :-)Rzeczywiście kotom do zabawy wystarczy tylko drobiazg - sznurek, kulka papieru czy zakrętka.
OdpowiedzUsuńBardzo współczuję odejścia zwierzaków [']
Dzięki ewung :) Zaglądam na Twoje strony. Świetne kocie i nie tylko rzeczy tworzysz. Pozdrawiam. Przemas
OdpowiedzUsuń