Bez zbędnych słów - galeria zdjęć z naszych ostatnich weekendowych spacerów:
Też tak macie, że ciepełko sprawia, że robicie się błogo senni? Jak zauważyliście na powyższych kompilacjach Mefisto głównie wygrzewał się na słoneczku rozkosznie przy tym ziewając (miny oczywiście trafiają do "Paszczowiska"):
Morfeuszkowi jak zwykle nie udało się zrobić zbyt dużo zdjęć, bo zgodnie z jego preferencjami wychodzę z nim przeważnie po zmroku. To jedne z niewielu zdjęć Morfeuszka na spacerze w świetle dziennym:
Bardzo żałuję, że nie mogliśmy wybrać się do Parku Zamkowego - tam to dopiero jesień kolorami maluje przepiękne obrazy. Niestety, mój panzer wyzionął ducha, brak funduszy nie pozwala mi na naprawę a na nogach, z kocurami na smyczach, nigdy byśmy tam nie dotarli.
Pozostało tylko powspominać ubiegłoroczne nasze wizyty w jesiennym Parku: