Dość tego! Tej szarugi, zimna, ponurych poranków, depresyjnej aury! Zróbmy coś z tym! Gorąco zachęcam do przyłączenia się do poniższego apelu. Zakrzyczmy Zimę, z hukiem przepędźmy, przegnajmy do jej mroźnego królestwa, niech się w niej zaszyje masturbować lodowym soplem i niech nie wraca przynajmniej przez pół roku!
W każdym bądź razie, moje chłopaki już paszczowo domagają się eksmisji Pani Zimy:
... jeśli powyższy apel nie poskutkuje, mam w zanadrzu jeszcze jeden sposób, który jeśli będzie taka potrzeba, zaprezentuję następnym razem...
Przyłączamy się! Paszczowo i pisemnie! Podpisujemy się obiema rękami!
OdpowiedzUsuńNinka. Ninka.
(lewą) (i prawą)
Jestem ZA !!!!!! Wy..........laj ZIMO DOSYĆ TEGO - SPADAJ !!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPodpisali :
Maciek
Tuśka
Marcyś
Cebula
Rudzik i JA DUŻA !!!!!!!!!!!
A u mnie dziś w radiu mówili,ze Wiosna przyjdzie jak się ociepli^^:)
OdpowiedzUsuńChyba czas poprosić Amisię o interwencję!
OdpowiedzUsuńPowaliła mnie masturbacja lodowym soplem :)))) nic więcej nie napisze, bo leżę i kwiczę :))))
OdpowiedzUsuńI kto to mówi ? Miłośnik zimy ;)))))
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się oczywiście ! :-D
Dołączam do apelu.
OdpowiedzUsuńTrochę poprawił się mój nastrój,jak popatrzyłam na zdjęcia,ostatnie słodziutkie baardzo:)))
Swoją drogą to śnieg wali każdego dnia,ale temperatura rośnie.Nie wiem tylko jak to jest, że śnieg się nie chce topić przy +4 C,to już chyba tajemnica poliszynela:)))
U nas nie jest tak zle, wprawdzie temperatury niskie, ale przynajmniej sniegu nie zanotowano.
OdpowiedzUsuńAle oczywiscie przylaczamy sie do paszczowego apelu i krzyczymy wraz: ZIMO (hmmm...) IDZ SOBIE PRECZ !!!!!!!!!!
Ja przez całą zimę byłam szczęśliwa. Cierpliwie znosiłam śnieg i prozy, ale jak dwa tygodnie temu, w sobotę rano, spojrzałam na termometr i zobaczyłam -10 to się załamałam! Ale... nie wiedziałam, że będzie jeszcze gorzej...
OdpowiedzUsuńZnikaj ty wstrętna biała kreaturo!!!!
Przylaczamy sie do protestu wszystkimi paszczamy jakie mamy :D !!!
OdpowiedzUsuńOłłł jeee :D My też się podpisujemy :D Zima bywa fajna, ale co za dużo to niezdrowo!
OdpowiedzUsuńPozwólcie, że odpowiem zbiorczo. W imieniu moich kocurków dziękuję za przyłączenie się do apelu. Szczególnie wdzięczny jest Mefisto, który domaga się spacerów i nie może się doczekać cieplejszych dni. Jak widać za oknem, nasze wspólne paszczowe "won" w kierunku Zimy jakiś tam efekt przyniosło. Wprawdzie jest jeszcze bardziej paskudnie i szaro, ale przynajmniej temperatura już na plusie a i śnieg zaczyna topnieć. Chyba, że będzie tak jak napisała Orka... "Wiosna przyjdzie jak się ociepli" :)))
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do apelu!
OdpowiedzUsuńZimo, spadaj ty głupia, wredna franco!!!
My też się przyłączamy!
OdpowiedzUsuńA swoją drogą to chyba czas na pokazanie tej drugiej metody ;) może ona wykurzy zimę?
O tak! Wprawdzie paszczowym apelem osiągnęliśmy częściową zmianę pogody, ale to jeszcze nie to. Czas na plan "B". Jutro zaprezentuję :)
UsuńGórale mówią ze wkrótce będzie wiosna .... hhhaha
OdpowiedzUsuńAle wysyp wampirków widzę, co zdjęcie to piękniejsze zębole :-)))
U mnie dziś AŻ pół dnia było słońce i 7 st C ... oszaleć ze szczęścia można !!!
Hahaha, góral spojrzał za okno czy obejrzał kolejną nietrafną prognozę pogody? :)
UsuńWampirki! Uwielbiam te ich kiełki. Trudno tylko utrafić z aparatem.
Podpisuję się wszystkimi kończynami, a Malaga dołącza swoje cztery łapy i gotów jest razem z Mefisto i Morfeuszem dać tej zimie popalić, zwłaszcza że codziennie wyje mi pod drzwiami z prośbą o spacer jak widzi wróble wijące gniazdko za oknem. ;)
OdpowiedzUsuńZimie mówimy stanowcze "won"!
Blog świetny wpadnij do mnie ;D
OdpowiedzUsuńhttp://kociaki-perskie.blogspot.com/