Do tego nasze wszędobylskie koty, które to zaglądną do wiaderka z wodą, to wskoczą za przesuwany mebel to ukradną szmatkę lub wrzucą swoją zabawkę za dopiero co dosuniętą do ściany szafę... Trochę spokoju jest gdy włączam odkurzacz. Jak każdemu kotowi to urządzenie kojarzy im się z ryczącym potworem, który chce ich pożreć. Czmychają przed nim i skulone bunkrują się w przerobionych na domki pudełkach. Trudno jednak samemu zaakceptować jego świdrujący dźwięk dłużej niż powinno się a i o słuchaniu muzyki w tym czasie nie ma przecież mowy.
Znalazłem jednak rozwiązanie jak i czym zająć koty by w czasie sprzątania i niebezpiecznego dla nich przesuwania mebli nie przeszkadzały i aby przypadkowo nie zrobić im krzywdy. Znalazłem w internecie wiele filmików nie o kotach ale przeznaczonych dla kotów. Dziobiące ziarno ptaki, biegające wiewiórki, pływające rybki czy mrowie świerszczy to dla kotów niemal oscarowa produkcja a gdy okraszone to jest rzeczywistym dźwiękiem i naturalnymi odgłosami "aktorów" to mamy pełne zauroczenie kocich widzów.
Puszczonymi w pętlę filmikami "kupiłem" sobie u moich kotów ponad pół godziny spokoju :) Poniżej znajdziecie próbki takich filmików:
Ostatni raz widziałem taką fascynację moich kotów filmem gdy oglądaliśmy historię... pasterza, młodej kozy, drzewa oraz kawałka węgla... czyli "Le quattro volte" przesłanym nam na DVD przez Gosiankę Wrocławiankę.
Swoją drogą, intryguje mnie, jak koty odbierają obraz z ekranu telewizora lub monitora i czy tak bliskie, niemal z nosem przy ekranie, przesiadywanie przed tymi urządzeniami ma podobnie jak dla ludzi zły wpływ na ich wzrok.
Dziś, tj. 20 października, przypada trzecia rocznica odkąd przygarnęliśmy Mefisto ze schroniska. Był wówczas około 2-letnim kocurkiem:
Tak więc, dziś możemy świętować jego teoretycznie piąte urodziny. Mefisto przygotował nawet listę spodziewanych prezentów ale porwała ją Moira :)
Wątek adopcyjny c.d.
Jak już zapewne wiecie, Łowca znalazł dom:
...a Burasek Piszczałek przebywa teraz w lecznicy tak by trafił do kogoś kto zechce się nim zaopiekować całkiem zdrowy oraz wysterylizowany. Odbieram go w środę. Tymczasowo trafi do mojej koleżanki ale wciąż szukam dla niego domu na stałe.
To wspaniały, sympatyczny i bardzo przyjazny kocurek. Każdy kto się z nim zetknął jest nim zauroczony ale co z tego skoro na samych zachwytach się kończy.
Pragnę tutaj coś wyjaśnić. Rozpocząłem akcję adopcyjną dla Łowcy i Piszczałka ponieważ te koty znałem, doglądałem je, dokarmiałem, zżyłem się z nimi i niejako przyjąłem na siebie za nich odpowiedzialność. Stąd nie tylko intensywne poszukiwanie dla nich domu ale też znalezienie możliwości podleczenia ich z typowych dla bezdomnych kotów przypadłości i dbanie o to by nie trafiły do kogoś przypadkowego lecz rzeczywiście kochającego koty, tzn. rozumiejącego ich potrzeby i będącego świadomym obowiązków.
Przyjmując pod mój dach Mefisto, Morfeusza i Moirę wziąłem na siebie wielką odpowiedzialność za ich byt, zdrowie i rozwój. Przygarnięcie kolejnego zwierzaczka to nie tylko obciążenie finansowe ale też czynnik wpływający na jakość opieki nad moimi kotami. Zawsze poświęcałem im mnóstwo uwagi, by oprócz zapewnienia im podstawowych potrzeb również być dla nich kompanem, stymulować ich rozwój psychiczny i zachowania socjalne. Muszę więc określić jakąś granicę bo nie mogę być Ojczymatką dla każdego napotkanego kota kierować się należy nie tylko sercem ale również rozsądkiem.
Oczywiście, w miarę możliwości będę nadal dokarmiał bezdomne koty czy pomagał przy znajdowaniu im domów (czego dowodem jest poniższy apel).
Przechodząc do rzeczy, jeśli chodzi o adopcje to najważniejszy jest dla mnie los Piszczałka i zapewnienie mu szczęśliwej przyszłości. Każda dodatkowa akcja będzie rozsądnie przeprowadzona, by realnie i namacalnie pomóc ale by obyło się to bez wyrzeczeń i na pewno nie kosztem moich podopiecznych. Jeśli będę w stanie załatwić środki na leczenie i żywienie innych kotów to z pewnością to uczynię - teraz mogę jedynie rozpropagować apel sześciu przemyskich kociąt.
Kocięta trafiają oczywiście do zakładki "Przygarnij mnie..."
czyli:
oraz dodane do wydarzenia "Koty z Przemyśla poszukują domu" na facebooku:
https://www.facebook.com/events/1489780181291731
https://www.facebook.com/events/1489780181291731
Matka z sześcioma kociętami pojawiła się na ul. Malawskiego w Przemyślu w lipcu. Od tej pory koczuje na balkonie pani Teresy, która dokarmia je i dogląda. Nie ma jednak możliwości zabrania całej szóstki (plus matka) do domu. Matka wymaga sterylizacji by co kilka miesięcy nie wydawała na świat równie bezdomnych kociąt...
W tej rozkosznej gromadce 4-5 miesięcznych kotków jest...
...czarna kotka..
... biało bura kotka...
...biało czarny kocurek...
... a także czarny kocurek, prawdopodobnie biało czarna i czarno biała kotka...
Zżarło mi długaśny komentarz, wrrrrrrr
OdpowiedzUsuńWrócę później.
Moje koty są super zainteresowane tymi filmami! Aż strach o telewizor. :)
UsuńDla Mefisto zdrówka i długich spacerów ze swoim panem. :)
Będę jak zdarta płyta powtarzać, ze kotkom trzeba zrobić ogłoszenia na OLX. Ich szanse na dom wzrosną. Blog i FB to za mało.
Ja kotom włączam na monitorze bo telewizor mógłby nie przeżyć ich zainteresowania :)
UsuńNa OLX dodałem, zarówno Piszczałka jak i kocięta ale co z tego skoro giną w masie innych.
Przy tych filmikach Bulka zasnela, a Miecka uciekla. Zero zainteresowania! Te moje koty sa jakies dziwne... :(
OdpowiedzUsuńOoo, myślałem, że filmy zrobią furorę. No cóż, może moje koty są bardziej multimedialne bo i filmy oglądają i na tablecie grają :)
UsuńMoje sa pewnie starej daty albo wdaly sie we mnie i telewizornia nie budzi ich zainteresowania. ;)
UsuńJaki wampirek Mefisto . Nasz też ma takie długie kły. I lubi skrzeczec więc często je widać.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego Mefisiowi :) oby kompanom dobrze się z nim żyło.
Filmy przetestuje na pewno.
Bannerek kociakami wisi.
Co z bengalem wyszło?
I rudym? A kieliszek?
Pozdrowienia dla was i dla piszczalka
Dziękuję za życzenia. Mefisto jakby czuł, że są jego urodziny bo wczoraj zachowywał się jakoś bardziej radośnie i przytulnie i nawet focha żadnego nie strzelił :)
UsuńTak po krótce o kotach, o które pytasz:
Bengal: Według zapewnień trafił do dobrego domu ale nie mam jak tego sprawdzić i nie bardzo ufam tym zapewnieniom bo u tych ludzi gdzie był zwierzęta w cudowny sposób pojawiają się i znikają...
Kieliszek: Początkowo nie odróżniałem go od Łowcy i kiedy zniknął z ulicy przez jakiś czas nie zwróciłem na to uwagi ale mam wiarygodną wiadomość, że trafił do dobrego domu pod Przemyśl.
Rudasek: To jest kot wychodzący więc nie zajmuję się jego adopcją. Umieściłem go na blogu bo przyjaźnimy się, często się widujemy i gaworzymy. To jest kot podobnie jak Kieliszek zaglądający czasem do pubu :)
Piszczałek: Odwiedzam go codziennie. Jutro będzie miał robione testy na FELV i FIV. Mocno się denerwuję jakie będą wyniki. Pod koniec tygodnia powinien trafić tymczasowo do mojej koleżanki ale pewnego i stałego domu dla niego wciąż szukam.
Trzymam kciuki za kotki i za wyniki :)
UsuńJak wyniki?
UsuńWyniki testów na FelV i FIV wyszły negatywne :))) Dorzuciłem kilka zdjęć Piszczałka w nowym, oby stałym, domu do: http://baldricksclaw.blogspot.com/2014/10/ojczymatka-zastepcza.html
UsuńDam nowy wpis o Piszczałku z tymi zdjęciami ale po weekendzie.
Ufff :)
UsuńJak wyślę paczuszke to coś ew da radę mu donieść? :)
Powodzenia mu, oby jak najmocniej go kochali :)
Oczywiście! To nie jest tak, że jak go "sprzedałem" Sylwii to umywam już ręce. Piszczałek jest mi bardzo bliski i codziennie staram się go odwiedzać albo przynajmniej dzwonić co u niego. W środę biorę go do lecznicy żeby go wykastrować a przy okazji wyczyścić uszka i przetkać kanaliki - to dobra okazja gdy będzie w narkozie bo na żywca wsadzać mu pręcik w nos byłoby niewykonalne. Będę go odbierał w czwartek.
Usuńalex i Jaguar to mieli, niestety u Alexa jeden jest tak zrośnięty w dzieciństwie, że albo odtwarzanie kanału albo pogodzić się z tym i mu przemywać...
UsuńPrzynajmniej tak nasz wet powiedział.
Przewalone. Koci nos jest mega wrażliwy - można nieźle zrazić do siebie futrzaka majstrując przy jego nosie.
Usuńdlatego chyba nie będę go narażac na zabiegi i narkoze znowu, starczy ta przy przeczyszczaniu kanałów.
UsuńTak, tak, to tylko gdy nie ma wyjścia i koniecznie trzeba poddać zwierzaka zabiegowi bo pomijając jakąkolwiek ingerencję chirurgiczną niebezpieczeństwo niesie sama narkoza a gdy się trafi jeszcze na "fachowca" to zwierzak może już się nie wybudzić... Dlatego np. Piszczałkowe przepychanie nosa odbędzie się przy okazji narkozy przy ucinaniu jajek a nawet "głupie" usuwanie kamienia Mefisto zrobiłem wtedy gdy wycinano mu nowotwora.
Usuń100 lat Mefik!! Sto lat z jednym właścicielem :D
OdpowiedzUsuńU mnie też nie chcą oglądac, ale będę puszczać jeszcze wieczorem.
Ptaszki nie bardzo, ale moze rybki "chwycą' :)
Tez chcialam zapytać o tego Rudzielca? Co z nim?
Dzięki za życzenia. U nas królują filmy z ptaszkami a rybki interesują tylko Moirę. O Rudasku napisałem powyżej. Pewnie jak zwykle go dziś spotkam to wymiziam od Cioć :)
UsuńAle fajne kino im zrobiłeś :-)))
OdpowiedzUsuńU nas przy sprzątaniu też muzyczka na ful ,ale wszystkie koty się ulatniają. Mikesz do szafy , Gucio i Karmel na drapak czy za kanapę , a w lato na balkon ...
Super że jest już jeden domek i że Piszczałka już na dobrej drodze do wyleczenia i że ma zapewniony DT . To bardzo pomaga znaleźć stały domek.
Banerek zabieram ;)
Dla Mefista dużo zdrówka i 100 lat ! :D
Uściski i głaski <3
Moje koty lubią multimedia na tyle, że często nie pozwalają mi obejrzeć jakiegoś filmu bo dupalki przed telewizorem sadowią :)
UsuńZa Piszczałka trzymajcie kciuki. Jutro testy.
Mefisto dziś już nie będzie tak szczęśliwy jak podczas wczorajszych urodzin bo znowu będzie sprayowanie z powodu pcheł.
My też się przyłączamy do życzeń z okazji 3-ciej rocznicy wytrzymania Mefista z Przemkiem i Jego dwunożną towarzyszką:) Uciski dla NIEGO i pozostałej dwójeczki.
OdpowiedzUsuńP.S. Tez się właśnie zastanawiałam co u rudzielca...
Atena... a Ty dalej swoje kobiece śledztwo :) Widzę, że Rudasek przypadł wszystkim do serca. Wolałbym aby nie biegał luzem po Rynku ale to nie mój kot i nie mogę się wtrącać. Trochę już za zimno i mokro bym kładł się koło niego na chodniku co bardzo lubi :)
UsuńDziwne te rude koty.
UsuńMój Jaguar też lubi być głaskany itd ale jak się leży obok niego na dywanie.
Śledzctwo? :D Co ty sie wyprawia :D
Sherloki jakieś :D
Śledztwo, nie jakie śledztwo. Przemkowi się tylko wydaje. Hmm tym razem tzw. "męska intuicja"....
Usuń:)
Wszystkiego Najlepszego dla Mefista :)
OdpowiedzUsuńFajne te filmiki - muszę spróbować z moimi kotami - ciekawa jestem ich reakcji :)
Też lubię sprzątac - zresztą przy takiej ilości zwierząt po prostu trzeba :)
Dzięki. Ciekawe czy Twoje koty polubią kocią filmotekę :) Moje uwielbiają filmy a do tego namiętnie grają na tablecie :)
UsuńPamiętasz?
http://baldricksclaw.blogspot.com/2013/03/giercownia.html
Mefisto - zdrówka dobrego dla Ciebie, Twoich krewnych ;-) i Twojego Pana oczywiście!
OdpowiedzUsuńMatko, jak on wtedy wyglądał. Schronisko...
Na uraczanie kotów filmami bym nie wpadła. Cóż, najwyraźniej trzeba się pogodzić z tępotą, osobistą, jakby nie było.
Dzięki Sowa. Na tych zdjęciach i tak wygląda w miarę. Jakieś trzy tygodnie później jak go odbierałem ze schroniska to była rozpacz. Zmarnowali go tam na tyle, że weterynarz powiedział, że dziwi się że jeszcze żyje...
UsuńOj tam, tępota od razu. To potrzeba chwili wymogła znalezienie im zajęcia :)
Czyli na szczęście cud.
UsuńLudzie pracujący w schroniskach biorą wypłaty, a większość z nich zwierzęta ma głęboko gdzieś. A na ich miejsce byłoby tylu bezrobotnych.
Tak dzieje się po części dlatego, że schroniska czy ochrona bezdomnych zwierząt została ustawowo wymuszona na samorządach bez wskazania finansowania. Samorządy robią więc minimum, żeby się z tego wywiązać. Ale to i tak nie tłumaczy kwestii warunków tam panujących czy bezdusznego traktowania zwierząt.
UsuńAle m.in. o tym zrobiłem nowy wpis dotyczący wyborów.
UsuńNajlepsze życzenia dla Mefista z okazji takiej ładnej rocznicy:))) No i tę listę prezentów warto by odtworzyć;) Jak włączyłam ten pierwszy filmik to Kaśka się tak rozglądałam za ptaszorami, że nie wiem. Ale reszta była ponad to;) Przed ekran nikogo nie zasadzałam bo jakoś nie ufam tym kocim łapkom;)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za życzenia. Listę Mefisto wymruczy od nowa - nawet pewnie dorzuci jeszcze kilka pozycji :) Chłopaki delikatnie obchodzą się z ekranem ale Moira biega za kursorem myszki jak szalona :)
UsuńMłodość ma swoje prawa :-)))
UsuńNie wiem tylko czemu Moira postanowiła zostać... chomikiem :) Kojarzysz jak chomiki biegają po szybach szklanych klatek próbując się z nich wydostać? To Moira tak ma z oknem :)
UsuńAimèe tak ma ją widzi swoje odbicie w szybie albo tak kopie łapami jakby chciała drapac szybe
UsuńI jeszcze jeden i jeszcze raz...100lat100lat niech żyje nam....Mefisto !! ;))trochę spóźnione ale szczere. Z filmikami spróbujemy. Oby te maluchy znalazły domki i oby nie zaczęły się rozmnażać.
OdpowiedzUsuńMefi! Wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńA kotkom niech się trafią domy choć w połowie tak dobre, jak Twój :)
Dziękuuujeeemyy za życzenia dla Mefisto i tych małych sierotek + Piszczałka oczywiście.
UsuńNie wierzyłam w to, że to możliwe, żeby moje koty zainteresowały się tymi filmami, ale całe 15 minut Marcel siedział mi na kolanach i oglądał te ptaki! Niesamowite.
OdpowiedzUsuńSuper! Ja stymuluję moje koty różnymi rzeczami - również multimediami by jakoś urozmaicić ich domowe życie ale też rozwijać w nich różne cechy aby nie stały się leniwcami i śpiochami. Nie ukrywam, że filmy czy gry dla nich dają mi też chwilę spokoju gdy zafascynowane albo gapią się w ekran albo pacają łapkami po tablecie żeby złapać jakąś myszkę :)
Usuń