Jest jednak jeszcze jedno miejsce, do którego Morfeusz nie dotarł. Jest nim wysoki kaloryfer drabinkowy, na który Mefisto z upodobaniem się wspina i czuje się na nim jak Pan i Władca na Szczycie Świata.
Jako ścieżki dźwiękowej użyłem tym razem własnej "kompozycji". Bzyczy to i popiskuje, ponieważ powstało prawie 15 lat temu, w czasach gdy po raz pierwszy miałem do czynienia z komputerem, a że moja głowa była pełna różnych melodyjek to musiałem jakoś je utrwalić, by mi nie rozsadziły czaszki :) Muzyczka stworzona została w jakimś trackerze, gdzie poszczególne dźwięki, "instrumenty", ich barwa, głośność, długość wybrzmiewania wklepywało się ręcznie jako ciąg cyfr ustawionych w kolumnach odpowiadających za ścieżki. To nawet nie był mój komputer. Pomieszkiwałem wtedy w Stalowej Woli wynajmując stancję u pewnego sympatycznego Roberta. Podkradałem się pod jego nieobecność do jego pokoju, by rozpracować tą nieznaną mi diabelską maszynę, z której wyciskałem rojące się w mojej głowie dźwięki. Tytuł... "Cat, Mad, Bad" :). Proszę więc o wyrozumiałość lub oglądanie z wyłączonym dźwiękiem...
W poście "Mechaniczna mrówka" prezentowałem Wam figle moich kocurków z elektronicznymi mróweczkami. Filmiki zrobiły u Was furorę a niektórzy(e) z Was nawet takie zabaweczki sobie zakupili(ły). Tak zrobiła m.in. Amyszka (zobaczcie jej filmik: tutaj>>>). Z tego co wiem, była troszeczkę rozczarowana zakupem, bo jej kotki z mniejszym entuzjazmem przyjęły te mechaniczne robalki. Starsze kotki uciekły w popłochu - jedynie najmłodszy Mikesz wykazał najwięcej odwagi. Cóż, koty to często nieprzewidywalne zwierzęta - to co ukocha jeden kot, niekoniecznie musi sprawdzić się u innego. Różne są ich charaktery i temperament. Prawdą jest, że przy naładowanych bateriach mróweczki te wydają mnóstwo łoskotu, co niektóre koty może po prostu wnerwiać. Starsze koty niejedną zabawkę już w swym życiu rozpracowały na części, więc i są bardziej wybredne. Nic dziwnego więc, że to młody Mikesz wykazał się największą ciekawością, w końcu to wiek figli i hulanek.
Zresztą zobaczcie sami jak różni się podejście do zabawy starszego Mefisto od rozbrykania Morfeusza.
Na poniższym filmiku, ciekawski Morfeusz dobiera się do innej mechanicznej zabawki - szczekającego pieska, przy asyście spokojnie czy wręcz z obojętnością obserwującego to Mefisto:
Poniżej, ten sam mechaniczny piesek i Mefisto. Gdzie ten zapał? Gdzie ciekawość jak u Morfeusza? Statecznemu kotu nie wypada już figlować? Rozpieszczony jest ten nasz Hrabia jeden i tyle!
Te mechaniczne pieski zostały zakupione na bazarze... z litości. Jakaś kobiecina w chuście na głowie miała na swym stoliczku całe stadko tych piesków. Wszystkie włączone, mrugające oczkami i piskliwie szczekające. Żal mi się zrobiło i tej kobieciny i innych handlujących obok niej - mi by plomby wypadły a mózg eksplodował przy tym jazgocie...
Ale piekne kaktusy na oknie!
OdpowiedzUsuńKoty tez. I kaloryfer w lazience. Pies zbyt piskliwy.
;)))
To wyobraź sobie całe stadko tych piszczących mechanicznych obesrańców :)
UsuńKaktusy... eh, musiałem je przetrzebić, by moje M&M'sy mogły sobie posadzić dupale na parapecie. Zobacz ile ich było wcześniej:
http://only1deafdumbblind.blogspot.com/2011/11/moje-kaktusy.html
Swietne!
UsuńJakie poślizgi, jakie poślizgi?! Przecież to zamach na kota był! Kto przesunął kosz?! :))
OdpowiedzUsuńMefisto jest genialny!
A Ty musisz mieć naprawdę dobre serduszko jeśli się zdecydowałeś na zakup tego mechanicznego potworka :)
Pozdrawiam
Olena
Hah, Olenko, Twoja teoria spiskowa zawiera ziarno prawdy. Rzeczywiście kosz został przesunięty, gdy pojawił się Morfeusz i ustawiliśmy drugą kuwetę :) Mefisto jak widać, jeszcze nie ogarnął nowego ustawienia :)
UsuńMiałam takiego pieska w dzieciństwie hihi;))
OdpowiedzUsuńNiesamowite są te wspinaczki czy raczej schodzenia Mefisto z kaloryfera. Zawsze mnie zadziwiają kocie pomysły gdzie by tu wejść.
Lucek niestety w tej kwestii jest dosyć pierdołowaty i szczytem jego możliwości jest wskoczenie na parapet z ziemi;)
Podejrzewam, że to może być spowodowane po części tym że jest pół brytyjczykiem (a to charakterystyczne dla tej rasy), a po części wychowaniem z psem. Czytałam gdzieś, że koty wychowywane z psami często mają mniejszą potrzebę wspinaczki i poruszają w niższych partiach mieszkania. Zobaczymy czy pies będzie miał jakiś wpływ na Gacka ;))
Mina Mefisto, kiedy Morfeusz bawił się pieskiem, mówi: "nie będę się zniżał do poziomu tego gówniarza..." ;))
To Lucuś taki niskopienny/przypodłogowy? Miałem zawsze wrażenie, że to taki diabełek wcielony, skoczny i energiczny :) Myślę, że Gacuś rozrusza to Twoje towarzystwo :)
UsuńTa mina Mefisto, to w ogóle stale gości na jego pyszczku odkąd zjawił się u nas Morfeusz :)
Powiem Ci, że faktycznie wyłączyłam dźwięk, bo najpierw dałeś czadu z piskliwymi dźwiękami a potem ten piesek dopełnił jeszcze hałasu.
OdpowiedzUsuńMefisto genialnie schodzi z grzejnika. Nigdy czegoś takiego nie widziałam! Oby mu tak młody szybko nie wlazł, niech ma swoje miejsce, gdzie czuje się ważny!
Przepraszam, to plik midi sprzed 15-tu lat - ostrzegałem :) Nie jestem w końcu Wrocławskim :)
UsuńJa też wolałbym żeby Morfeusz tam nie właził, bo on jeszcze taki pociesznie nieporadny jest czasem i nie zauważa przeszkód :)
Ja też wyłączyłam dźwięk na pierwszym filmiku ;)))
OdpowiedzUsuńMefito się ześlizguje z gracją kota-pająka :-)
Super to wygląda .
To mi przypomniało jak nasz Mikesz tydzień temu wskoczył za szafę bo się wystraszył sąsiada. Ja w szoku ,bo tam tak ciasno za szafą że on nawet na sam dół nie spadł. Bałam się że się udusi :(
Naszarpałam się straszszsznie żeby ją trochę przesunąć i usłyszałam że się zsunął na sam dół. Co się nakombinowałam żeby go wydostać zza tej szafy ... Kiedyś walerianka pomogła ,teraz nic! Wyszłam na trochę z pokoju ,zamknęłam drzwi żeby pozostałe koty tam nie weszły i czekam... Otworzyłam drzwi do pokoju po jakimś czasie i co widzę ?
Mikesz schodzi z szafy ! Jak on na tą szafę wszedł zza ciasnej szafy ? Tylko ślizgiem mógł to zrobić - tak jak Mefito po tym kaloryferze ;)))
Co do pieska -to moja córcia miała podobnego jak była mała ;))
Morfeusz odważny kotek :-)
Ok, Ok, zrozumiałem, żadnych dźwiękowych eksperymentów więcej :)
UsuńKoniecznie muszę jeszcze uchwycić wspinaczkę w górę. Jest niesamowicie szybka i sprawna. Zupełnie inna technika niż przy schodzeniu.
Hah, fajna historia z szafą i Mikeszem. Rzeczywiście mógł to ślizgiem zrobić :) Wypróbowałem na Morfeuszu walerianę - w przeciwieństwie do Mefisto i Baldricka na nim działa, czyli ma ten narkomański gen.
Koty są niesamowite jeśli chodzi o grację, sprawność ruchową i akrobatyczne wyczyny. Warto sobie wpuścić nagrania wideo z kotami w zwolnionym tempie - ich ruchy to prawdziwy balet. Po prostu piękno!
Świetni są :)!. Morfeusz z taką kocią ostrożnością trąca łapką psiaczka... :D... A Mefisto doskonale wiem, że to tylko nieudana prowokacja i on się nie da nabrać ;)... Bombki już w bombkowie wklejone :)
OdpowiedzUsuńO takie dwa wariatuńcie :) Są zupełnie różni i mają inne odpałki - to ogromna radość móc ich obserwować i wzbogacać wiedzę o ich kocim świecie.
UsuńDuża buźka za Twe Wunderbomben :) Jak przygotuję zimową wersję banerka to je tam z radością wkomponuję, czyli już niebawem :)