wtorek, 22 kwietnia 2014

Mefisto po zabiegu cz. 2

Wprawdzie jego wygolony pyszczek i gojący się pod szwami strup mogą budzić litość ale niezniszczalny Hrabia czuje się bardzo dobrze - co więcej po zabiegu jest jakby radośniejszy, bardziej żwawy i skory do zabawy. To świadczy o tym, że zabieg był konieczny a ten niezidentyfikowany histopatologicznie jeszcze guz musiał mu doskwierać i miesiącami negatywnie oddziaływać na jego organizm i samopoczucie.



Do lecznicy mamy kawałek drogi. Moje wysłużone auto już od kilku miesięcy z braku funduszy stoi pod domem nie naprawione a dość ciężki i gabarytowo niezgrabny transporterek plus ponad sześciokilowy kot w środku niezręcznie obija mi się po kolanach (zresztą hrabia Mefisto nie będzie przecież podróżował w jakiejś klatce!) Spacer na smyczy tym razem odpadał zupełnie, by po drodze ocierając się o drzewka, murki, słupki lub cokolwiek innego Mefisto nie zdarł szwów i nie zainfekował rany. Na codzienne zastrzyki (wzmacniające organizm, zapewniające gojenie się rany i chroniące organizm przed infekcjami) udawaliśmy się więc w nietypowy dla nas sposób.



Po powrotach z lecznicy pozwalaliśmy sobie jednak na krótki i kontrolowany spacer...


... przy asyście wiernego Kapitana Morgana...



Mefisto ma już zdjęte szwy a pyszczek powoli zarasta nowym futerkiem. Pozostaje nam tylko teraz czekać na wyniki pobranej tkanki. 

Mam nadzieję, że już nigdy czy to w przypadku Mefisto, Morfeusza czy jakiegokolwiek innego kota, nie będziemy musieli przeżywać takich smutnych obrazków jak poniżej.




20 komentarzy:

  1. Oooooo, jacy przystojni Panowie ;-) zarówno brat większy, jak i brat mniejszy....i Morganek też się pojawia :)
    Wrocław niezmiennie jest z Wami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozdrawiamy Wrocław! Zgadzam się - chłopaki przystojniaki :)

      Usuń
  2. Biedne te nasze zwierzaki! Kiruni teraz lapka wysiadla i uzywa trzech, a do weta tez mamy daleko, tyle ze auto jest na szczescie sprawne.
    Zdrowka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też życzymy zdrówka. Niech te plagi zdrowotne zakończą się jak najszybciej i już nigdy pod żadną postacią nie wrócą.

      Usuń
  3. Ciekawy sposób przemieszczania kota. Mefisto nie próbował wydostać się z torby?
    Zdrówka dla kociastego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że próbował :) Ale zauważył też, że takie podróżowanie ma swoje plusy, jest szybsze i z wysokości można podziwiać świat, patrzeć z góry na szczekające kreatury, niemal jak hrabia w jakiejś lektyce :)

      Usuń
  4. I tak sobie nieźle radzisz z transportem :D
    Będzie dobrze ! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po kilku dniach przyzwyczailiśmy się do takiej formy transportu i gdy trzeba gdzieś dostać się piechotą szybko a daleko sprawdza się świetnie. Buźka!

      Usuń
  5. Ciekawa jestem jak reagowali inni przechodnie jak Was widzieli - bo widok niecodzienny :) Zdrówka dla Mefisto, niech chłopak się trzyma! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mefisto zdobył nowych fanów po drodze :) Te jego oczka wyłaniające się jak latarenki z czerni jego futerka, mojej koszulki i torby robią wrażenie :)

      Usuń
  6. W drodze, z wielką torbą prawdziwy...kocionosz ;) super se wyglądacie. teraz tylko zdrówka życzę no i szmaliku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To i ja się podpisuję pod te życzenia... zdrówka, zdrówka i szmaliku... torby szmaliku, torbiska szmaliku!!!!

      Usuń
  7. zastanowiło mnie "czy jakiegokolwiek innego kota", coś jest na rzeczy? ;) cały czas trzymamy kciuki za Mefisto, czekamy na wyniki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm.. no wiesz, gdy tylko sytuacja życiowa się polepszy i ustabilizuje z pewnością nastąpi u mnie kolejne dokocenie :) A życzenie, by nigdy żaden niemiły przypadek nie spotkał kota kieruję nie tylko do swoich ale do wszystkich kotów na świecie :)

      Usuń
  8. W takim razie życzę ci polepszenia sytuacji życzowej i to w jak najbliższym czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ach, prawdziwy z niego hrabia, rzeczywiście. Po zabiegu czy nie, on musi się prezentować!
    Życzę mu - i nie tylko! - i wiele zdrowia na przyszłość. Bez guza na pewno mu jest lżej. :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mefisto mógłby brać udział w wystawach, tym bardziej, że lubi być podziwiany i chwalony :) Bez guza jest zdecydowanie lżej - to widać po jego żywszym zachowaniu i lepszym samopoczuciu.

      Usuń
  10. Dzień dobry :) Co tam u Was ?? Jak się czuje rekonwalescent i czy są już wyniki ?? Pozdrawiam Was serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bry :) Oj, ledwo żyję po długim weekendzie ale nie dlatego, że intensywnie wypoczywałem czy zabandziurzyłem ale ostatnie cztery dni spędziłem w pracy niemal 24h na dobę codziennie. Zaniedbałem tym samym moje kocurki, które mają teraz na mnie focha. Mefisto czuje się wyśmienicie ale co to za franca była to jeszcze nie wiemy - na wyniki trzeba poczekać jeszcze z jakieś 2 tygodnie. Do usłyszenia.

      Usuń
    2. Dzięki :)

      Usuń