Tęskniliście za wiosną? Ja nie bardzo. Kocham zimę, surowe i mroźne krajobrazy, siarczyste mrozy. Może dlatego, że to właśnie w pewną zimową, grudniową noc, obwieściłem światu swe nadejście. Zima ma w sobie jakąś magię, kojarzy mi się z czystością i nieskalaniem. Pierwsze ciepłe dni natomiast ukazały całą szkaradotę naszych miast, miasteczek i wiosek, którą do tej pory litościwie przykrywała śnieżna kopuła. Spod topniejącego śniegu, niczym na stanowisku archeologicznym, zaczęły ujawniać się artefakty naszego (nie)dorozwoju cywilizacyjnego. Sterty śmieci, błoto i pierwsze oznaki wiosny - przebiśniegi, czyli wszędzie walające się psie odchody. Nie ukrywam, że chętnie wytarzałbym twarze właścicieli psów w odchodach ich pupilków. Może to nauczyłoby te wszystkie pańcie z pieskami sprzątania po sobie.
Strony
- Strona główna
- Spis treści
- Mr BALDRICK
- MEFISTO
- MORFEUSZ
- MOIRA
- MORGAN
- PISZCZAŁEK
- OJCZYMATKA
- Pająki
- Kącik wideo
- Gadżety I
- Gadżety II
- Zrób to sam
- PlaKOTy
- KOTmiksy
- Paszczowisko
- Pacjent: Mefisto
- Pacjent: Morfeusz
- Pacjent: Moira
- Pacjent: Piszczałek
- Pacjent: Baldrick
- Akcje i apele
- KAKTUSY
- Kocie gangi - gra o kotach
Jeśli chodzi o przebiśniegi ,
OdpowiedzUsuńto masz rację całkowitą.
Ja po swoich psach sprzątam,
bo robią na moim własnym podwórku :-)))
Na spacery rzadko chodzimy,
nie te charaktery i nie ta rasa,
więc nie brudzimy.
A jeżeli chodzimy , to na działkę
i tam sprzątamy też.
Chyba się wytłumaczyłam jakoś z posiadania psów :-)))
Jawohl! Przyjęto, rozgrzeszono :)
UsuńZima.. brrr.. fuj:) My tam wolimy wiosne.. mimo psich kup obecnych wszędzie :) U nas też nikt nie sprzata po pupilach.. ale w sumie to rozumiem, bo.. w okolicy śmietniki można zliczyć na palcach jednej ręki, a spacerowanie ze smierdzącym pakunkiem 30 minut to żadna przyjemność:)
OdpowiedzUsuńW jakim programie te komiksy robisz? Fantastyczny efekt :)
Oj, to zabawy z tym mam sporo. Nie używam jednego programu, który np. przerabia mi wszystko na komiks. Generalnie korzystam z pakietu Corela. Każdy kadr powstaje osobno w corelowskim PhotoPaint. Tam obrabiam postaci, tła, poszczególne elementy. Tak powstaje pierwsza wersja kadru złożona z kilku nałożonych obrazków, którą obrabiam potem w innych programach,dodaję filtry, dymki, napisy, itd. Dopiero na końcu składam poszczególne kadry w KO(T)miks. Mozna to oczywiście wszystko by było zrobić np. w Photoshopie, ale nie używam i nie będę używać tego programu. Choć to potężne narzędzie, wolę po swojemu, ot co :)
UsuńHmmm ... u mnie tych onych przebiśniegów na ogrodzie pod dostatkiem...Mała nasadziła przez zimę :))
OdpowiedzUsuńTeż wolę Corela :)
OdpowiedzUsuńCo do wiosennych kwiatków ,to wolę te prawdziwe ;))