Maskotka nagrodziła nas dość pojemną bawełnianą torbą na zakupy... w wersji dla zapominalskich. Widniejący na torbie kot, przypominający o zakupie kocich przysmaczków jawi mi się jako mój kochany i nieodżałowany Baldrick. Do nagrody dołączone zostały dodatki-niespodzianki: dwie piłeczki z wyhaftowanymi inicjałami - po jednym "M" dla każdego z moich M&M'sów oraz ręcznie malowana zawieszka kota-eleganta. Wszystkie te rzeczy zostały wykonane przez Kasię (Maskotkę) - tym bardziej cieszą i większą mają dla nas wartość. Te i inne produkty Kasi możecie podziwiać i oczywiście kupować w sklepiku KotLand, którego motto brzmi (jakby miało być inaczej): "Przedmioty tworzone z miłości do kotów". Adres sklepiku: http://srebrnaagrafka.pl/sklep/kotland.
Do rozpakowywania prezentów zabrał się Morfeuszek:
Trudno było zrobić zdjęcia, bo po wstępnym obwąchaniu i obejrzeniu gadżecików, kocurki strategicznie porozkładały się na nagrodach, skutecznie broniąc do nich dostępu.
Morfeuszek postanowił zająć się torbą, w której były zapakowane prezenty a Mefisto przejął kontrolę nad wygraną torbą-przypominajką.
Gdy już ustaliły, która torba jest czyja, rozpoczęły bliższe zapoznanie z gadżetami:
Wszystkie te cudowności sprawiły nam i naszym kocurom wiele radości. A do tego Kasia napisała nam kilka sympatycznych zdań, które zacytuję poniżej:
"Drogi Przemku,
Mam nadzieję, że torba będzie Ci dobrze służyła.
Przesyłam również dwie filcowe piłeczki dla Twoich M&M'sów, bo to w końcu one są najważniejsze :)
A dla Ciebie załączam jeszcze kocią zawieszkę. Jak założysz jej czerwoną czapeczkę to zimą może imitować św. Mikołaja :)
Ubolewam, że nagrody są mało "męskie", ale robiąc kocie gadżety myślę samolubnie o sobie. A że nie jestem facetem to jest jak jest.
Uściski przesyłam dla Ciebie, Lui i M&M'sów.
Kasia i Maskotki"
Uwierz Kasiu, że przesłane nam "pierduszki" będą służyły zarówno mnie jak i moim kocurkom. Z taką torbą z dumą będę buszował po sklepach w poszukiwaniu kocich przysmaków. Moje kocurki uwielbiają piłeczki - szczególnie Morfeusz - tyle że on lubi swoje zabawki chować w tajne miejsca i na potrzeby tej sesji fotograficznej musiałem rozejrzeć się trochę po kątach, pozaglądać w zakamarki, pod szafy i łóżka, bo chwycił jedną z tych piłeczek i dobrze ją ukrył. Zawieszka prawdopodobnie znajdzie swe miejsce na ścianie obok zdjęć moich kocurków ale jest już po północy więc nie chciałem wyskakiwać z młotkiem o tej porze :)
Dzięęęęękuuuuujemy!!!
Gra-tu-lu-je-my! (i torche zazdroscimy)
OdpowiedzUsuńKira, Miecka i mua
Gratuluję - piękne rzeczy dostaliście :)
OdpowiedzUsuńMoje koty zazdroszczą , ale pozdrawiają :)
Fantastyczne nagrody!
OdpowiedzUsuńNagrody zasłużone, więc gratuluję :)
OdpowiedzUsuńPantera, Retro, Efka, Anka: Dziękujemy za gratulacje. Zachęcam do udziału w konkursach różniastych. Ten spodobał mnie się najbardziej, bo miał rewelacyjny temat, który prosił się o zgłoszenie "cyrkowych" i nietuzinkowych zdjęć.
UsuńWidzę, że kotki zaakceptowały prezenty. Zwłaszcza torby, na których mogą się rozłożyć ;))
OdpowiedzUsuńCzytając ten wpis już się wystraszyłam, że napisałam na kartce "roniąc" a nie "robiąc". Cóż, to nie byłby pierwszy raz kiedy moja dysgrafia wzięła górę nade mną, czasem przynosząc mi wstyd. Ale powiększyłam zdjęcie i.. uff, napisałam robiąc i to Twoja literówka.
Chociaż czasem robiąc kocie gadżety ronię łzy z wysiłku ;)))
U mnie Gacek też zawsze chowa gdzieś filcowe kulki, które mu robię ;)
Hah, literówkę poprawiłem - no cóż, to efekt robienia wpisu po północy po całym tygodniu psychicznie rozstrajającej pracy. To i tak dobrze, że nie napisałem "rodząc" :) Chociaż, proces twórczy podobny jest do cudu narodzin :))))
UsuńAktualizacja wpisu: Morfeusz na dobre zagubił jedną piłeczkę :) Nie mam pojęcia, gdzie on je wszystkie chowa, odsuwałem łóżka, zaglądałem za szafy i nic. Od pół roku szukam innych rzeczy pochowanych przez Morfiego, podejrzewałem nawet, że zakopuje je w kuwecie, ale chyba bym zauważył czyszcząc :)
Jeszcze raz dziękuję za radość jaką nam sprawiłaś. Buźka!
Cała przyjemność po mojej stronie! ;)
UsuńGratulacje !!!
OdpowiedzUsuńFantastyczne prezenty :-)))
A kociaki jakie zainteresowaaaaaaaaaane :-)
Hah! A zauważyłaś, że, gdy przytargasz do domu jakiś prezent dla kotów, to największe zainteresowanie budzi pudełko lub torba a nie prezent w środku? :) Dopiero po usadowieniu swego dupalka w pudle lub wepchaniu głowy do torby, pogryzieniu kartonika, itd. koty dochodzą do puenty :)
UsuńFajne nagrody! Koty zrobiły istny "odbiór komisyjny", sprawdziły wszystko dokładnie i bardzo szczegółowo. Dobrze, że zrobiłeś zdjęcia zanim Morfi zgubił piłeczkę:)
OdpowiedzUsuńNinka.
U nas sporo "zagubionych" rzeczy znajdowaliśmy pod pralką lub pod lodówką. Mamy tez szafkę pod tv z cokolikiem nie osłoniętym z tyłu. A że nie jest przysunięta do ściany, to kiedy przy wielkich porządkach ją przestawiamy, okazuje się zwykle, że jest tam pełno piłeczek i innych kocich zabawek; nie masz czasem podobnego mebla?
UsuńNinka.
Własnie, że większość mebli mam z cokolikiem nie zasłoniętym od strony ściany. Dlatego często muszę odsuwać meble - tyle że zaglądałem już wszędzie - oprócz jednej dużej szafy, ale jej nawet dźwigiem nie ruszę :) Spróbuję zrobić patent z lusterkiem na dłuższym patyku/wysięgniku i jakoś tam pozaglądać :)
UsuńGratulujemy super prezentów :-))
OdpowiedzUsuńSama wiem że najbardziej cieszy jak obdarowani się cieszą ,a tu widać jak na dłoni że cała Tawerna ma z tego frajdę :-D
Cudny reportaż :-))
Dzięki amyszko! Lubimy prezenty - któż by nie lubił. I rzeczywiście cała Tawerna ma radochę.
UsuńZ dużym opóźnieniem, ale i my Wam gratulujemy. :)
OdpowiedzUsuńPodpisano: Śliwka i personel.
Oj tam, PKP to dopiero opóźnienia zalicza :) Południe pozdrawia Północ.
Usuń