Przychodzi pracownik do pracodawcy z podaniem o urlop:
- Lubisz spocone kobiety?
- Nie bardzo...
- A ciepłą wódkę?
- Też nie...
- No widzisz, to po co ci urlop w lecie?
Kolejny rok bez urlopu? Nie tym razem. Niech się wali, niech się pali ale udaję się na dwutygodniowy wypoczyn. Właściwie to nigdzie się nie udaję bo zamierzam spędzić urlop w domu. Nigdzie nie wyjeżdżam nie tylko ze względów finansowych ale też dlatego, że nie wyobrażam sobie bym mógł zostawić na dłużej moją kocią gromadkę samą. Spędzając wolne po domowemu chcę im też wynagrodzić czas, którego z powodów obowiązków i pracy nie poświęcałem im odpowiednio dużo. Mam nadzieję, że pogoda będzie znośna, bez męczących upałów ale i bez deszczu, tak by wykorzystać ten czas na jak najczęstsze i najdłuższe spacery.
Mina Mefisto oczywiście trafia do naszego Paszczowiska>>>.
o ło matko i co ty poczniesz z tym wolnym czasem? :)
OdpowiedzUsuńChociaż rowerem gdzieś pojedz; Mefisto w koszyk i szerokiej drogi ! :)
mefisto zadowolony :)
OdpowiedzUsuńudanego wypoczynku :)
Miłego i kociospacerowego (pogodowo) wypoczynku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Miłego urlopu - dla Ciebie i dla kotów :) Mina Mefisto super :))))))))))))
OdpowiedzUsuńOj, bedzie sie dzialo! Trzecia reka by sie przydala na te spacery z kotoma. Nie martw sie pogoda, przeciez upaly juz sie skonczyly i oby tylko nie padalo, bo ze spacerow nici.
OdpowiedzUsuńWypoczywaj przeto! Dobrze, ze koty sie nie poca! :)))
Świetny pomysł, trzeba się w końcu zrelaksować żeby nabrać sił do dalszej pracy. Kocioły Cię zregenerują swą pozytywną energią. Bawcie się dobrze. Mefisto miszcz pantomimy :) Ściskamy ;)
OdpowiedzUsuńWypoczywaj , spaceruj - koty pewnie w siódmym niebie ??
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Przemku życzę Ci udanego urlopu i odpoczynku. Takie siedzenie z kotami może być bardzo bardzo przyjemne :-)
OdpowiedzUsuńNareszcie ! :-)))
OdpowiedzUsuńDzięki Wam wszystkim. Trochę żal, że nigdzie nie wyjeżdżam bo prawdziwy urlop to taki, gdy człowiek odcina się od codzienności, jest gdzieś z dala, nieuchwytny, wyluzowany i w zupełnie innym miejscu niż normalnie. Ale przynajmniej postaram się "wyłączyć" w głowie pracę i to co męczy. Ja potrzebuję odpoczynku a koty więcej czasu im poświęconego. Jak dopisze pogoda to wybierzemy się z Mefisto w ciekawe miejsca wokół Przemyśla i przedstawimy Wam relację. Nadrobię też zaległości w czytaniu innych blogów - choć wolałbym się odciąć od komputera. Koty z pewnością się ucieszą, że jest mnie więcej dla nich. Nawet dzisiaj udało mi się wyjść na spacer i z Morfeuszkiem i z Mefisto dwa razy po godzinie. Oczywiście Mefisto uważa, że to za mało i dalej wydziera się pod drzwiami :) Moirę nie wiem jak wziąć, za malutka na szeleczki, może jakiś kojce wymyślę, w którym mogłaby brykać na zewnątrz.... tyle, że jak sobie wyobrażę potrójną arię pod drzwiami... :)))
OdpowiedzUsuńej, ja tez mam Mefistofelesa! Tez czarny!
OdpowiedzUsuńTaki sam!
Szok! :D
Pozdrowienia cieplutkie!!! :D
Jaki fajny zbieg imion i kotów ^^
Zatem pozdrawiamy serdecznie i Ciebie i bliźniaczego Mefistofelesa. Buźka!
UsuńNa pewno, jak to nazywa moja koleżanka, zmiana terytorium jest najlepsza - inne twarze, budynki etc... Ale jak nie ma możliwości, zrób wszystko, żeby się maksymalnie oderwać.
OdpowiedzUsuńTrzymamy kciuki i czekamy na relacje :-)
Miłego urlopu .... resetuj się :-)
OdpowiedzUsuńDla koteczków mizianki .....
Oj ciężko będzie ich zostawić i iść do pracy po urlopie ...