Teraz już wiecie dlaczego. Nie będę przecież psuł odbioru tego dzieła żadnym zbędnym słowem czy foto migawkami z naszych poczynań.
Autorką naszego portretu jest Olimpia, córeczka naszej blogowej przyjaciółki Ateny a obie te sympatyczne istoty są opiekunkami równie cudownej kotki psotki Karboni.
Od zachwytu nad obrazkiem odebrało nam mowę, sztukę sprawnego formułowania myśli i nawet Mefisto nie jest w stanie wydobyć ze swego gardziołka arii śpiewanych tradycyjnie pod drzwiami. Oddaję więc głos Wam. Podziwiajcie... :))))
No zesz :) Calkiem jestes przystojny na tym rysunku ;) A jaka Lui sliczna i jakie koty piekne :)) No no, artysta ma dryg do uchwycenia rzeczy :)
OdpowiedzUsuńBo jest to wyidealizowane przedstawienie romantycznych ideałów z uwzględnieniem realistycznego odzwierciedlenia idiosenkratycznych cech osobowych modela :)))
UsuńNie dziwię się, że wam mowę odjęło! Cudny rysunek i sympatyczny gest. :) Zazdroszczę takiej oddanej czytelniczki i dodatkowo uzdolnionej rysunkowo.
OdpowiedzUsuńOlimpia z mamą regularnie nas podczytują ale nie wiem czemu tylko mama się udziela w komentarzach :)
UsuńUdziela się i Olimpia. Nie raz trwają burzliwe dyskusje co napiszemy. A mama dlatego pisze, bo jeszcze tak młode osóbki mają czas na pisanie samodzielnie:)
UsuńRozumiem, czyli praca zespołowa. Komentarze pisane ręką mamy a i tak ta ręka jest kierowana przez Olimpię ;)
UsuńNie wiem, ile panna Olimpia liczy sobie latek, ale wiem, ze ma talent i znakomicie uchwycila podobienstwo calej rodziny. :)
OdpowiedzUsuńP.S. A Ty co sie u mnie nie meldujesz? Jest nowy konkurs. :)
Oj, a cóż ja mogę napisać o zjawiskach paranormalnych? Owszem, doświadczam kilku fenomenów, jak np. ten gdy w dniu wypłaty spoglądam na stan konta i jakieś tam pesos widzę a jak tylko mrugnę okiem to jakiś minus się pojawia :)
UsuńPodobieństwo uderzające, nie ma to tamto :-)
OdpowiedzUsuńFajniutki rysunek narysowany od serca to widać :-)
Piękny !!!
Olimpia zapytana przez mamę czemu Moiry mniejszej nie narysowała dała rezolutną odpowiedź, że przecież Moira jeszcze urośnie. I jak się z tym nie zgodzić kiedy Moira rośnie jak na drożdżach?
UsuńRośnie, rośnie. Niedługo przegoni wagowo naszą Karbonię.
Usuń:D Jak nas (Was) widza, tak nas (Was) maluja. Sliczne koty, szczegolnie noskopyszczki i indywidualne brzuszki. A ludzie jak wypisz-wymaluj! :))) Wesola tworczosc dziecieca.
OdpowiedzUsuńCo ciekawe to można zauważyć jak przedstawia się hierarchia sympatii Olimpii. Morfeuszek jest na pierwszym miejscu a wiem, że własnie ten łobuz jest ulubieńcem :)
UsuńWszystkie Tawerniane koty są przez nas lubiane, ale Morfeuszek faktycznie jest naszym pupilkiem:) Te jego cuuudne minki.... eh:)
UsuńDlatego nie raz gdy zbytnio łobuzował w stosunku do Mefisto miałem ochotę Wam go wysłać priorytetem :)
UsuńA to po to był Ci potrzebny nasz kod pocztowy. Pamiętaj o tym co pisałam....:) Zabezpiecz tylko odpowiednio bo wybaczenia u nas nie znajdziesz:)
UsuńJakie ładne, ile artystka ma lat?:)
OdpowiedzUsuńTaktownie nie pytałem małej damy o wiek ale jej talent jest niewspółmiernie wyższy niż wynika to z lat artystki :)
UsuńPięknie rysuje moja imienniczka, ma dziewczyna talent :)
OdpowiedzUsuńTylko im bardziej patrzę tam na Ciebie Przemku tym bardziej mi Conchitę Wurst przypominasz ;))))
Olena, za Conchitę dostajesz pierwsze ostrzeżenie, za ewentualne drugie przewinienie - sprzątanie kuwety po Morfeuszu, który robi mega śmierdzące kupale :)
UsuńZdecydowanie stanę tutaj po stronie Przemka! Conchita wrrrr......
UsuńWiedziałam, że dostanę opiernicz a Przemkowi podniosę ciśnienie ;) Przemku masz na rysunku tak śliczne oczy i ufryzowaną brodę, że mi się skojarzyło... i sama bym się na kogoś wkurzyła za to porównanie. Bo tego wytworu kiełbasianego też nie mogę strawić. Mam tylko nadzieję Ateno, że nie przeczytałaś tego córce bo największą karą dla mnie byłoby zasmucenie Olimpisi :)
UsuńMasz szczęście Oleno, nie przeczytałam....
UsuńPozdrawiamy
Olenko,to grożenie kuwetą to oczywiście przekomarzanie ale od czasu tej nieszczęsnej eurowizji co rusz od dresiarstwa słyszę "conchita" :)
UsuńBuhahaha dresiarstwo chyba za dużo denaturatu pije i im się na wzrok rzuciło ;)))) Kuwety się nie przestraszyłam, nie zapominaj, że mam 4 doopale, z czego 3 to faceci ;))))
UsuńAle na pewno takiego śmierdzącego klocka żadne z nich nie stawia jak Morfeusz :)
UsuńŚwietny rysunek! Takie rysunki robi się dla tych, których się bardzo lubi :)))
OdpowiedzUsuńCoś co jest stworzone własnoręcznie i od serca jest najwspanialszym prezentem. Nawet coś bardzo kosztownego nie może się z tym równać. Ot co :)
UsuńBardzo dziękuję za podziwianie i opinie na temat córeczki obrazka. Muszę przyznać, że była niezmiernie szczęśliwa i dumna, że wyraziliście swoje opinie na ten temat - tym bardziej, że był jej to artystyczny debiut na taki zaszczytnym i licznym forum:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiamy Atena i Olimpia
Mizianki i buziaki dla całej Tawerny
Ale fantastyczny prezent! Świetny rysunek i wspaniale zostaliście uchwyceni. Brawo Olimpia!
OdpowiedzUsuńRysunek trafi u nas na ścianę :)
UsuńPodobieństwo uderzające:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego lepszego w tym roku:)
Dzięki Orka :) Potrzebujemy polepszenia i natychmiastowego zesłania łask i błogosławieństw wszelakich bo póki co doszły kolejne komplikacje ale o tym sza w komentarzach pod tym cudnym obrazkiem.
Usuńteż stwierdzam... podobieństwo niesamowite... rzeknę nawet... że jesteś szczęściarzem... bo nie każdy ma taką możliwość by ktoś go namalował...
OdpowiedzUsuńpodziwiam i pozdrawiam całą rodzinkę
ukłon ... malującej
To prawda, pod tym względem jestem szczęściarzem a Olimpii należą się najgłębsze ukłony za zaangażowanie i serce włożone w ten obrazek.
Usuń