To nieprawda, że o kaktusy nie trzeba specjalnie dbać. Owszem, to wytrzymałe rośliny ale przy odpowiedniej pielęgnacji, wtedy gdy w ich utrzymanie wkłada się serce, odwdzięczają się najpiękniej jak potrafią, czyli kwitnąc.
Dziś rano, gdy wstałem do pracy ujrzałem cudowny widok, pięknie zakwitły "gramofon z tubą":
A nic nie zapowiadało, że mój kaktus obdarzy mnie tak okazałym kwiatem. Kilka tygodni temu zaczął wypuszczać takie włochate wypustki:
... jedna z nich przekształciła się w długą szyjkę...
... na końcu której pokazała się główka - kolorowy spiralnie skręcony świderek...
... który w swym wnętrzu krył taką niespodziankę:
CUDO!!!
Piękny !
OdpowiedzUsuńmamy bardzo podobnego i też tak cudownie kwitnie a jak pachnie, marzenie i tak masz rację istne cudo. Cudowny, świeży, lekko słodkawy zapach cały pokój wypełnia przez całe dwa dni. Niestety szybko przekwita ale warto czekać na jego metamorfozę ! :)
pozdrawiam ;)btw Nasza Nitka za to uwielbia spać na kaktusach co było dla mnie lekki zaskoczeniem no ale cóż skoro kotek lubi to co ją będę goniła ;)
Niestety ten akurat kaktus musiałem wynieść na korytarz, bo Morfeusz rozprawił by się z nim raz dwa.
UsuńA powiedz mi, gdy przekwitnie, to co robisz? Obcinasz tą szyjkę, z której wyrósł kwiat czy zostawiasz?
Inne kaktusy o mniejszych kwiatuszkach kwitną mi nawet 3-4 razy w roku. A ten zakwitł po raz pierwszy.
My zostawiamy piszę My bo kaktusy to kwiaty mojego ukochanego i to On się nimi opiekuj ;) Zostawia i czeka aż sama uschnie.
Usuń:)
mamy tak samo, małe kwitną a ten z tego co pamiętam od czasu do czasu tylko pokazuje swój urok, w tamtym roku zakwitł, rok wcześniej też i wczoraj zauważyłam, że wypuszcza pąki może coś z tego będzie, zobaczymy :)
Aaaa, to fajno, że jednak kwitnie nie tylko raz, bo teraz po jednej nocy zwisają smętne zwłoki :)
UsuńCUDO!! Prawdę powiadasz, cudo!! Jak fajnie, że dokumentowałeś ten proces :)
OdpowiedzUsuńLubię te moje kaktusy i pstrykam fotki, bo fajnie widzieć jak się zmieniają.
UsuńKaktusy przepięknie kwitną, ale żeby ani pół kota? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńHahaha! Gdyby było choć pół kota to by nie zostało nawet pół kaktusa :)))
Usuńcudo...monia od kukusia...pozdrawiam serdecznie..
OdpowiedzUsuńCześć Monia. Dawno się nie odzywałaś. Daj znać co u Ciebie i czy się dokociłaś :)
UsuńWspaniały! A ja nie mam - dopiero teraz to zauważyłam - ani jedneo kaktusa w domu :-( Dziś to zmienię! :-)))
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Ja mam największą frajdę jak kupię takiego jakiegoś zdechlaka małego, upchanego gdzieś na półce w sklepie - żal mi go wtedy, biorę, pielęgnuję a potem wyrastają takie cuda :) Czyli taka akcja: przygarnij kaktusika :)
UsuńPiękny kwiat! Widzę, że będzie ich więcej!
OdpowiedzUsuńNinka.
O tak, dziś druga szyjka otworzyła kwiat, troszkę mniejszy ale równie cudny.
Usuńhe, z takiego skromnego kaktusa -cudowny kwiatuszek wyrósł;p no no;p piękny:)
OdpowiedzUsuńWspaniały !!!!
OdpowiedzUsuńPachnie ???? /może to głupie pytanie/
Taki mały, niepozorny kaktusik i taki wielki kwiat.
Może to kwiat jednej nocy/jednorazowy, czy coś tam.
Oby nie ... bo kaktusik ma rosnąć zdrowo dalej.
Piękny jest i jak mówisz zadbane rośliny potrafią się odwdzięczyć :-)))
Wykrakałaś! To rzeczywiście kwiat jednej nocy/dnia.
UsuńRano pięknie rozkwitł a na wieczór się zamknął. Następnego ranka druga szyjka zakwitła a ta pierwsza już się nie otworzyła. Dziś obie zwisają już jak nieboszczyki :(
Woooow ! :-)))
OdpowiedzUsuńNiesamowicie imponujące te kaktusie kwiaty! Jak wykluwał się ten ostatni to na końcu też wydałam z siebie WOW!!!!
OdpowiedzUsuńU mnie niestety nigdy żaden nie zakwitł i kiedy Gacek je unicestwił odpuściłam sobie kaktusy;)
Hah! Kupiłem i zasadziłem kocurkom trawkę. Oczywiście nie tknęły, obwąchały tylko i zignorowały. Za to za kaktusy to się biorą!
UsuńPiękne kaktusiaki :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Dziękuję. Niestety mam tylko dwa parapety więc część musiałem przenieść na klatkę schodową... gdzie kilka z nich "przylepiło" się do reki jakiemuś burakowi. Najbardziej żal mi kwitnących, na które złodziej się połakomił...
Usuń