środa, 12 listopada 2014

W parku z Mefisto

Korzystając z dnia wolnego i o dziwo sympatycznie słonecznego wybraliśmy się z Mefisto do parku na krótki spacer. Niestety nie byłem w stanie zabrać ze sobą również Morfeusza i Moirę ponieważ nie opanowałem jeszcze wyprowadzania trzech kotów równocześnie co wydaje się być karkołomną sztuką gdy jeden kot wdrapuje się na drzewo, drugi goni jakąś wiewiórkę czy ptaszka a trzeci tarza się w liściach. W parku tym razem nie zabawiliśmy zbyt długo ze względu na szybko zapadający zmierzch ale troszkę podreptaliśmy po parkowych alejkach ku wielkiej radości Mefisto.







Po powrocie do domu czekała na nas przesyłka od Sowy zawierająca mnóstwo przysmaków. Moja trójca M&M&M'sów sprytnie posegregowała zawartość paczki tak by można było dostarczyć pyszności również Piszczałkowi. Sowie ślicznie dziękujemy - zaraz wyślę do Ciebie maila z pytaniami o niektóre nieznane nam produkty jak również intrygujące nas pytanie dotyczące zapalniczek a właściwie skąd wiedziałaś, że kurzę jak stary parowóz? :)





PS Nie wiem co znowu dzieje się z bloggerem ale zdjęcia zamiast wyświetlać się w lightboxie uruchamiane są w tym wpisie w tym samym oknie w oryginalnym, nie mieszczącym się na ekranie rozmiarze. Zajrzałem na inne blogi i jest podobnie. W starszych wpisach zdjęcia wyświetlają się poprawnie. Lubię tą platformę blogową ale zbyt często występują na blogspocie awarie, które są ignorowane przez administratorów.

PS Znalazłem źródło błędu. Po wyedytowaniu kodu html nowego wpisu okazało się, że blogger z niewiadomego powodu adresy zdjęć automatycznie dodaje teraz z początkiem "https" zamiast "http". W starszych wpisach jest poprawnie. Aby zdjęcia wyświetlały się poprawnie w lightboxie trzeba ręcznie poprawić każdą linijkę gdzie jest adres zdjęcia w kodzie źródłowym danego wpisu!!!


28 komentarzy:

  1. Ja się nie czepiam, ale dupalek mefista wygląda na hmmm dość rozpieszczony :D Czyżby dieta sosikowogalaretkowa dawała się we znaki? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę nie podśmiechiwać się z jego dupalka i brzuszka. Hrabia jest uczulony na szyderstwa i strzela focha albo piorunuje wzrokiem - poważnie ;)

      Usuń
  2. Mefisto zdecydowanie prowadzi na ty tym spacerze;) Pan karze sługa musi;) Jak się przeprowadziłam na wieś też na początku prowadzałam koty na smyczy żeby się przyzwyczaiły do terenu. Ale to była mordęga;) Teraz już na szczęście same się prowadzają po swoich włościach;) U nas jak przyjdzie paczka to największą atrakcją jest pudło;) Ciekawe czy Twoje Futrzaki sprawiedliwie podzieliły te dary;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, to jego spacer, ja tylko trzymam się smyczki :) Oczywiście, że pudło zawsze będzie największą atrakcją nawet żeby w środku były cuda na kiju :) Jasne, że podzieliły sprawiedliwie... według swojego pojmowania sprawiedliwości :)))

      Usuń
  3. Rozmiar zdjec jest ok, ale light box rzeczywiscie poszedl na urlop. To juz ktorys raz z rzedu u Ciebie. :(
    Widze, ze Mefisto CHODZI na tej smyczy, bo Bulczyk jedynie siedzi/stoi w jednym miejscu. Chyba ma za duzo bodzcow naraz, wiec mozg wylacza chodzenie. Twoje tez tak mialy?
    Ubraliscie sie tak specjalnie, zeby wspolgrac kolorystycznie z Mefisto? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mefisto nawet ma pentagram na szyi :D

      Usuń
    2. Pantera: Lightboxa wywaliło dziś również na innych blogach w nowych wpisach - tak jakby od którejś godziny przestał funkcjonować. Mefisto zaprawiony spacerowicz, on od samego początku rozkoszował się dreptaniem na smyczy. To Morfeusz strachliwszy jest i mnogość bodźców go przeraża. Za to Moira będzie tak samo spacerowa jak Mefi. Ubraliśmy się jak ubraliśmy... kólórowe koszuli wyszli :)))

      Usuń
    3. Wiewióra: Jak znajdę odpowiedni młot Thora lub szykowną muchę to zastąpi pentagram ;)

      Usuń
  4. Same przystojniaki na zdjęciach. I koty i ludzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, czasem tak wyjdzie, że człek czy kot na zdjęciu jakoś wyjdzie :)

      Usuń
    2. A teraz to sam zasłużyłeś na spiorunowanie wzrokiem.
      Człek może i CZASEM dobrze wyjdzie, ale kot?
      Kot ZAWSZE!

      Usuń
    3. Masz rację. Cóż za nietakt wobec kota z mojej strony :) Idę zagrzebać się w kuwecie :)

      Usuń
  5. Fajnie wyglądacie. Kapelusz wymiata, kobitka superowa , ale Mefisto i tak najpiękniejszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ba! Mefisto ma to naturalne coś, że nie musi pozować ani się pindrzyć do zdjęć aby ładnie wyjść :)

      Usuń
  6. Drevni Kocurek ma zdecydowanie rację, Mefisto ma za dużego duuupalka. Na dietę robaczka trzeba przestawić:) I niech się nie obraża Hrabia jeden:):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Behemota go przemianować ;D

      Usuń
    2. Ps Drevni nie od siebie to pisał wyżej :D

      Usuń
    3. Foch! No to Mefisto odwraca się do Was swym DUŻYM dupalkiem, ot co! :)

      Usuń
    4. oj tam, oj tam - na ciotkę się długo gniewać nie będzie...

      Usuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie dupalek Mefisto się podoba.
      Czyż kastrat może dupalek mieć mały? :-)

      PS. Czy tu nie ma opcji "edytuj", czy jej nie zauważyłam?

      Usuń
    2. Oj, nie ma. Jak już wklepiesz komentarz i go opublikujesz to poszło w świat bez możliwości edycji. Też się na to wkurzam czasami.

      Usuń
  8. Się czepiacie dupska Mefisto,przeca zima się zbliża i trza się jakoś zabezpieczyć przed mrozami:)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja tam uważam że Mefisto ma śliczne szyneczki, zresztą już to pisałam wcześniej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ta interpretacja jest najwłaściwsza, ot co! Wygrała Pani mruczenie Mefisto!

      Usuń
  10. Ja tu widzę jedne rączęta bez smyczki . Jeszcze jeden kot mógłby być na spacerku ! ;)
    Tylko kto by zdjęcia robił ? ;)))
    Miło widzieć znowu Lui Lu . Piękni Wy , piękne koty , o prezentach nie wspomnę :-D

    Ps.:
    Dobrze że napisałeś o wyczynach blogera , bo bym nie wiedziała ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo, że jedna ręka wolna to nie da rady przy ich temperamencie oraz poruszaniu w poziomie i pionie :) A Lui to muszę z powrotem na czarno zafarbować bo jakoś mi to rude coś nie pasuje :)

      Ja lubię tą platformę blogowania ale co jakiś czas coś im się kiepści. Rozumiem, że błędy mogą się zdarzać ale administratorzy kompletnie z tym nic nie robią, ignorują uwagi użytkowników i to właśnie sami użytkownicy szukają rozwiązań.

      Usuń