poniedziałek, 10 listopada 2014

Kto śpi z kim?

To bardzo ważny, stresujący ale pełen nadziei tydzień dla nas i Piszczałka. Za kilka dni odbędzie się jego zabieg poprzedzony dodatkowymi i ponownymi szczegółowymi badaniami. Nie proszę Was o trzymanie kciuków bo wiem, że i tak to robicie a Wasze wsparcie czy to materialne, finansowe czy duchowe jest przeogromne i z tak wielką życzliwością jaką od Was otrzymaliśmy można na prawdę odzyskać wiarę zarówno w ludzi jak i w pomyślność przyszłych zdarzeń.

Siłą rzeczy, zdrowie i życie Piszczałka jest teraz w centrum moich działań i myśli ale nie zaniedbuję też mieszkańców mojej Tawerny, za którymi jak mniemam pewnie też się stęskniliście. Dlatego dziś nie widziane od kilku wpisów mordki Mefisto, Morfeusza i Moiry:







Acha, wydaje się, że pchla inwazja ustępuje. Mam nadzieję, że nie jest to przedwczesne spostrzeżenie ale (odpukać w niemalowaną kuwetę) od kilku dni nie zauważyłem śladów ich bytności. Oczywiście trzymam rękę na pulsie a właściwie na środkach w postaci sprayów i tabletek. Walczymy natomiast ze świerzbowcem u całej trójki ale też mam nadzieję, że wkrótce ustąpi. Z jeszcze dobrych wieści: Moira wspaniale się rozwija (waży teraz już 2,15 kg), jest przecudowna, żwawa, zabawna a co najważniejsze kochana nie tylko przeze mnie ale również przez Starszaków, co widać na powyższych zdjęciach.

Udało się wreszcie zrobić zdjęcie napełnionej słodkościami kociej miseczki, którą otrzymaliśmy od Alison. Drażetkowe M&M'sy wchłonęliśmy jednak z szybkością i siłą ssącą odkurzacza ponieważ budziły wielkie zainteresowanie futrzanych M&M&M'sów, które potraktowały drażetki jako mnóstwo kolorowych kuleczek do turlania i rozrzucania po całym mieszkaniu :)


Na dzisiaj to tylko tyle. Proszę o wybaczenie, że nie udzielam się na Waszych blogach. Na prawdę brakuje mi czasu a głowę zajmują zarówno codzienne obowiązki i troski jak i teraz głównie piszczałkowe perturbacje.


41 komentarzy:

  1. Nie tlumacz sie, bo kiedy znow bedziesz mial troche czasu, to nadrobisz, a na razie najwazniejsze dzialania przed Toba, kotami i Piszczalkiem w szczegolnosci. Czekamy na wiesci z frontu. Trzymajcie sie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne. Umówmy się tak, o Piszczałku przekażę wieści gdy już będzie po zabiegu i gdy dojdzie do siebie by nie spekulować co będzie a różne scenariusze mi się włączają. Acha, jestem ciekawy tych prac co kleksa w gacie powodują i nie mogę się doczekać rozstrzygnięcia Twej zabawy ;) Pamiętaj, że ja tak pozakonkursowo dla jaj i rozbawienia Ciebie wysłałem :)

      Usuń
    2. Zadne tam pozakonkursowo! Ale chetnych nie jest wcale duzo, jakos narod leniwy w pisaniu wypracowan na temat. :(

      Usuń
    3. Ach, bo naród woli jak jest łatwo typu kliknij, polub a w takich rywalizacjach to ja nie biorę udziału bo ani to ambitne ani żadna satysfakcja walczyć z klikaczami :)

      Usuń
  2. Powininens zatytuwac ten post: kto spi z kim? :)
    Normalnie kolejke do wodopoju masz w domu :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówisz i masz :) Tytuł zmieniony. W kolejce do wodopoju to tylko Moira i Morfeusz bo Mefisto jest niepijący :) Za to do kibla wszyscy się pchają żeby zobaczyć jak spuszczam wodę lub sikam :))))

      Usuń
    2. Posluchaj tego: moj TZ wbiegl kiedys do wc zeby zrobic siku, nie zamknal drzwi dokladnie ..bo koty wiadomo i tak sie wepchaja. A wtedy Myszkin sprytek wcisnal sie za nim, wskoczyl na deske i zaczal lapac lapka strumyczek moczu :D .
      nie powiem, TZ musial sprzatac naokolo kibelka, bo smial sie do rozpuku... hehe

      Usuń
    3. Hahahahha :d To \z tym kiblem to norma :D

      Usuń
    4. "Za to do kibla wszyscy się pchają żeby zobaczyć jak spuszczam wodę lub sikam :))))"

      Ewidentnie wolą rwące wodospady niż wodę w zbiornikach stojących ;-)

      Usuń
    5. Hahahaha! Znam to łapanie za strumyczek, zdarzyło się nie tylko obstrzelać "okolicę" ale i nachalnego kota :)))) Co zrobić jak wiry i wodospady sądla nich takie kuszące :)))

      Usuń
    6. Ja kiedyś słyszałam, że niektórzy dla dobra kotów siadają na tronie xD

      Usuń
  3. OOO cioci mordki kochane.... w końcu Ojczymatka zamieścił na blogu. Moira, Morfeusz podzielcie się z ciocią i Oli piankami, bo Oli lubi różowe...
    Trzymamy kciuki czym się da i kibicujemy Piszczałeczkowi bardzo, bardzo mocno.
    Pozdrowienia dla dwunożnych mieszkańców Tawerny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to wygląda na pazerność ale nic nie zostało do podziału. Część zniknęła w naszych paszczach a cześć turla się po podłodze :)))

      Usuń
    2. O skąpiradła jedne...... hihihihi
      Trzymamy na jutro kciuki.

      Usuń
  4. A Mefisto z Morfeuszem zdarza się, by spał? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, zobacz choćby tutaj: http://tinyurl.com/kj5cdxl ale od pojawienia się Moiry... no cóż, każdy chce spać z dziewczynką co uważam za zdrowy męski objaw :)))

      Usuń
    2. U nas z kolei każdy chce spać z Amberkiem :D

      Usuń
  5. Trzymam kciuki! Głaski dla całej Tawerny

    OdpowiedzUsuń
  6. Czyli zdecydowaliście o zabiegu.
    A to drugie uszko - wiesz już, jak z nim na pewno jest?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przemek napisał wyżej "Jasne. Umówmy się tak, o Piszczałku przekażę wieści gdy już będzie po zabiegu i gdy dojdzie do siebie by nie spekulować co będzie a różne scenariusze mi się włączają. "
      Więc myślę, że dowiemy się wszystkiego dopiero po wszystkim.
      Też czekamy i trzymamy kciuki, ale... Może faktycznie lepiej poczekać.

      Usuń
    2. Tak, tak, to wciąż opatrzone jest etykietą "prawdopodobne". O ile nie będzie przeciwskazań to zabieg być może już jutro... i widzisz znowu użyłem "być może". To trudny zabieg i dam znać gdy do niego dojdzie...

      Usuń
  7. ... dobrze im razem... !
    kocia miseczka ślicznista i te draże... sama bym je pochłonęła... hihi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miseczka jest pięknie zaprojektowana i co najważniejsze jeszcze jest cała mimo zainteresowania kotów :)

      Usuń
    2. Mam takie silikonowe stopki do podklejenia pod ew. miskę czy coś, chcesz? :D

      Usuń
    3. Dzięki ale też mam a z furii Moiry nic nie powstrzyma :) Podejrzewam nawet, że pod moją nieobecność dochodzi do kooperacji między moimi kotami bo poprzesuwane są nawet ciężkie przedmioty, których nie powinny ruszyć z miejsca :)

      Usuń
  8. Tylko pozazdrościć takiej przyjaźni :-))



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Starszaki kochają ją ale największą więź ma z Morfeuszem, z którym nie tylko śpi, bawi się ale praktycznie wszystko robią razem. Jest tylko jeden zgrzyt między nimi... rywalizacja które z nich pierwsze wskoczy mi na kolana gdy rano przed pracą siedzę na "tronie" :)))

      Usuń
    2. Nie łącz kolan, jak siedzisz. I po problemie :-)

      Usuń
  9. amyszko1, jesteś pewna? hihihihi

    OdpowiedzUsuń
  10. Odpowiedzi
    1. Litości kobiety! Przecież nie wstawię zdjęcia jak kręcę śmigłem :))))

      Usuń
  11. Trzeba było nie zaczynać:) )))

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajna ta Twoja banda, Moira ma taki fajny pyszczek łobuzicy.
    Trzymam kciuki za kociaki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A żebyś wiedziała, że to łobuziara. Jest na etapie co by tu jeszcze napsocić, gdzie jeszcze nie wskoczyłam i czego nie strąciłam :)

      Usuń
  13. Przesyłam dobre fluidy:) Zwłaszcza dla Piszczałka. Słodkie są te Twoje koty. Ale w sumie to wszystkie koty są słodkie:)))

    OdpowiedzUsuń